Forum Forum inwestycyjneWydarzenia

Pytamy: Kiedy koniec kryzysu? Prezesi spółek odpowiadają

Pytamy: Kiedy koniec kryzysu? Prezesi spółek odpowiadają

Wyświetlaj:
Michael69 / 87.207.72.* / 2013-03-03 02:18
Dzisiaj jest 03 marzec 2013r. Czy ten artykuł był napisany 3 kwietnia 2009 roku??? No jeśli tak to właściwie od tamtego momentu minęło 4 lata!! I co? I ekonomiści właściwie piszą i mówią to samo co te 4 lata temu. A w chwili obecnej tak złej sytuacji gospodarczej i spowolnienia, nie było od 1989 roku. Na przyczyny tego stanu rzeczy, zabrakło by na pewno tutaj miejsca. Natomiast niepokojące jest, iż ekonomiści mówią dziś tym samym językiem co te 4 lata temu - widać końcówkę kryzysu.
kiła / 82.210.158.* / 2009-10-06 13:51
tja, a PLL LOT zwalnia setki ludzi, tłumacząc to kryzysem http://www.mmwarszawa.pl/5967/2009/10/6/lot-zwalnia-setki-pracownikow
e.gon / 198.28.69.* / 2009-04-06 14:46
Ten kryzys jest inny niż wszystkie poprzednie. To nie jest element cyklu gospodarczego, ale kryzys moralny. I potrwa tak długo dopóki nie wymrze to pokolenie.
Adam222 / 77.88.137.* / 2009-04-03 18:52
Wszyscy oburzeni że ktoś uważa, że główne kłopoty przed nami. Niedługo wyniki za I kwartał. Wtedy zobaczymy kto miał rację. Chociaż porównując I kwartał 2008 z ostatnim kwartałem już widać że będzie tragicznie. A to że grupa spekulantów pociągnęła rynek 10 % do góry przez 2 sesje o niczym nie świadczy. Zobaczymy na jak długo starczy im kasy? Na koniec ciekawostka. C/WK naszych banków jest 4-krotnie większe niż banków zachodnich. Nic tylko kupować. Gwarantowane straty.
Bernard+ / 79.187.8.* / 2009-04-03 18:11
To już chyba choroba dziedziczna portalu Money, bo, co chwila tytuły artykułów sugerują coś innego niż wynika z ich treści. Sądziłem, że o gospodarce w obecnym momencie wypowiedzą się Prezesi spółek sektora przedsiębiorstw przemysłowych, handlowych i usługowych, bo to tam pracuje najwięcej osób i to te spółki wytwarzają realne środki do utrzymywania całego narodu. Tymczasem zapytano o opinię zawodowych mieszaczy pieniędzy niczego nieprodukujących ani swoimi usługami niewypracowujących żadnej realnej złotówki PKB dla polskiego społeczeństwa. Wypowiadają się Ci, którzy swoimi kłamstwami nazywanymi marketingiem nadmuchiwali balony popytu na pożal się wytwory ich umiejętności manipulacji klientami zwane przez nich samych "produktami finansowymi” ci ludzie nie zasługują na to, aby im wierzyć to wyrafinowane pasożyty zagarniające miliony złotych z oszukiwania milionów drobnych ciułaczy na złotówkę miesięcznie. Stale rosną koszty usług bankowych prowizje od operacji finansowych są dla banków większym dochodem niż odsetki od udzielonych kredytów. Wymyśla się rożne odmiany i rodzaje kredytów oraz pakiety usług finansowych tylko po to, aby ukryć przed klientem przed podpisaniem umowy informację o tym, jakie będą faktyczne koszty, które poniesie, gdy uwierzy reklamom i folderom informacyjnym, w których brak jakichkolwiek informacji o rzeczywistych kosztach reklamowanego pomysłu. Kto nie wierzy niech wejdzie na strony internetowe banków i spróbuje tam znaleźć informacje o kosztach i sposobie obliczania odsetek od kredytów i tym podobne informacje np. o kosztach kredytu z ratami anuitowymi itp. kto ma wykształcenie techniczne, czyli dobrze opanował matematykę wyższą niech spróbuje obliczyć ile go będą kosztować reklamowane usługi wg danych, które są podawane a potem niech podpisze w banku umowę i zobaczy ile rzeczywiście będzie płacił? Jakież będzie jego zdziwienie, gdy dowie się, że to, o czym nie wiedział mimo, ze dokładnie przeczytał umowę zawarte jest w jakimś regulaminie uchwalanym przez zarząd banku lub zatwierdzanym przez prezesa, który to regulamin może być dowolnie przez bank zmieniany a jego otrzymanie wymaga kilku wizyt w banku, bo w okienkach takiego dokumentu pracownicy banku nie posiadają. Banki, firmy ubezpieczeniowe i fundusze inwestycyjne robią wszystko, aby utrudnić potencjalnemu klientowi porównanie kosztów takiej samej usługi oferowanej przez różne konkurujące ze sobą spółki zawodowych oszukiwaczy. Dlatego powstał nowy zawód doradca finansowy, który ma pomóc klientowi wybrać odpowiedni kredyt spośród różnych niedających się bez kilkudniowych żmudnych analiz porównać ofert banków, ale w praktyce to również kłamstwo, bo doradca oferuje głównie kredyty tego banku, który daje największe prowizje dla doradców. Moda na zawodowe kłamstwo nazywane marketingiem i PR-em rozwija się lawinowo nikt już nie nazywa rzeczy po imieniu, ale stara się wywołać u klientów błędne wrażenie, że coś jest, czym innym niż jest w swojej prawdziwej istocie. Przykład ofert towarzystw ubezpieczeniowych oferujących nowe ubezpieczenia od wypadków mamiące, że za 100zł skałdki masz 3000zł miesięcznej renty w razie gdybyś uległ wypadkowi. Ale kto wie, że aby taka rentę dostać to musi to być wypadek komunikacyjny, w którym ubezpieczony stracił obie ręce. A w razie gdyby stracił tylko jedną to jeszcze musi stracić, co najmniej jedną nogę, bo mniejszych urazów takich częstych jak np. uraz kręgosłupa lub głowy ubezpieczenie to nie obejmuje. Aby to wiedzieć trzeba mieć zaprzyjaźnionego Brokera, bo tylko on zajmując się tym zawodowo wiedział o tym, ale ponieważ towarzystwo płaci wysokie prowizje to zawodowe nie informuje o tym klientów a wyłącznie przyjaciół. Te kilka przykładów ilustruje, dlaczego mamy taką sytuację finansową, jaką mamy, mimo, że w realnej gospodarce Polski i świata nic złego się nie stało.
Jose999 / 77.253.129.* / 2009-06-20 09:43
Uważam pana Bernarda+ za powaznego i rozsadnego gościa, ma świetą p****..... racje. Nabiajnie otumanionych ludzi w butelke. Co się teraz dzieje polskie firmy padaja, miałem okazje pracowania w kilku, polski kapitał, polskie podatki jeśli chodzi odalszy rozwój w recesji zapomnij wykorzystywanie ludzi (młodych mam 27 lat), zmuszanie do brania kasy od tych złodzieji, oni jezdza nowymi Porsche, a ty na bilet niemasz. Jak tak dalej pojdzie będziemy się POland nazywac. Dlaczego zapyta niejeden. Mam ogromną prośbe do wszytkich zacznijcie patrzec i myslec nad tym co się dzieje do okoła. Mam wiele przykładów ale z lenistwa niebęde ich podawac bo kazdy je ma, tylko nie potrafi racjonalnie ich przemyślec oraz przełozyc ich do zycia codziennego. Pozdrawiam
norhan / 188.33.29.* / 2009-04-05 01:08
Tez tak uwazam. Spostrzezenia, ktore opisujesz mam od wielu lat. Kiedy dziele sie moimi uwagami z innymi ludzmi patrza na mnie jak na idiote. Mialem wrazenie, ze nikogo to nie interesuje. Bardzo zdewaluowaly sie podstawowe wartosci "wymiany handlowej" i zmienily znaczenia slow markteing i PR. Tak jak piszesz, marketing=manipulacja+oszustwo, a PR to "rzniecie glupa"... Korzystam z uslug tych panstwa w bardzo ograniczonym zakresie. Zreszta Ci "marketingowcy" z innch branz nie sa lepsi. By wytrwac w tym zawodzie trzeba miec "specyficzne poczucie humoru (czyt. honoru)
axxel / 83.143.213.* / 2009-04-03 19:41

Tymczasem zapytano o opinię zawodowych mieszaczy pieniędzy
niczego nieprodukujących ani swoimi usługami niewypracowujących
żadnej realnej złotówki PKB dla polskiego społeczeństwa.
Wypowiadają się Ci, którzy swoimi kłamstwami nazywanymi
marketingiem nadmuchiwali balony popytu na pożal się wytwory ich
umiejętności manipulacji klientami zwane przez nich samych
"produktami finansowymi” ci ludzie nie zasługują na to,
aby im wierzyć to wyrafinowane pasożyty zagarniające miliony
złotych z oszukiwania milionów drobnych ciułaczy na złotówkę
miesięcznie. Stale rosną koszty usług bankowych prowizje od
operacji finansowych są dla banków większym dochodem niż odsetki
od udzielonych kredytów.

interesujace spostrzeżenie,
tyle ze jest to wołanie na puszczy, ci co nie chca wiedziec wiedzieć nie bedą .. czyli chcą lub przyzwalają na oszukiwanie siebie, ci którzy wiedza i widza, wprawdzie musza czasami, dac się "uwiesc" takiemu marketingowi .. ale czynią to tylko dlatego ze nie maja alternatywy.
adela_ / 83.5.112.* / 2009-04-03 12:18
"telewizja pokazała, a uczeni podchwycili, że jednemu psu gdzieś w Azji, można przyszyć, łeb od świni"
zdegustowany / 87.99.120.* / 2009-04-03 09:18
Nic się nie zmienia w wypowiedziach "ekspertów" rynek swoje a eksperci swoje. kiedy zaczynała się bessa na giełdzie wszyscy zgodnie mówili o mocniejszej korekcie , więc mam nadzieję że teraz zaczyna się hossa gdyż wszyscy jak już napisałem "eksperci" mówią o dalszych spadkach. A tak nawiasem mówiąc wzrosty na giełdzie nie szybko się przekładają na gospodarkę państwa do tego potrzeba czasu
m969 / 94.78.149.* / 2009-04-03 09:17
Dlaczego Ci super ekonomiści cykliczne spowolnienie gospodarcze nazywają kryzysem?A pan Jagiełło nawet mówi o "wielkim kryzysie". Czy ci ludzie są poważni? Straszcie dalej, to ludzie będą jeszcze mniej kupować i będzie jeszcze większy spadek.
henieck / 90.141.73.* / 2009-04-04 00:27
- nazywamy to kryzysem, ponieważ w usa zbankrutował cały sektor bankowy, samochodowy i kilka innych - a reszta świata zmaga się z konsekwencjami tego :)
Klient z Wrocławia (też) / 78.8.8.* / 2009-04-03 08:47
Witam

Pan Morawiecki najpoważniejszy kryzys ma w zarządzanym przez siebie banku. Działania inicjowane przez Zarząd i niektórych dyrektorów to głęboki PRL (sprawozdania z prowadzonych prac, limity inicjatyw usprawniających to "kuźnia" przodowników pracy) a do tego fatalna polityka kadrowa polegająca jak wszędzie chyba w naszym kraju na promowaniu swoich.
Panie Prezesie czasami warto wrócić do obszarów, od których się zaczynało i zobaczyć co tam się dzieje. Ankiety pomimo iż pomagają zdobyć cenne informacje czasami potrafią być mocno mylącą ...
Szkoda ciężkiej pracy wielu osób, która niweczona jest przez ludzi z "nadania".
Pozdrawiam
Wpisy na forum dyskusyjnym Money.pl stanowią wyraz osobistych opinii i poglądów ich autorów i nie powinien być traktowany jako rekomendacja kupna bądź sprzedaży papierów wartościowych. Money.pl nie ponosi za nie odpowiedzialności.

Najnowsze wpisy