Forum Forum inwestycyjneFundusze

Pytanie o "dywersyfikację" (trudne słowo)

Pytanie o "dywersyfikację" (trudne słowo)

bete / 85.89.162.* / 2007-07-20 21:46
Cześć wszystkim; mam 21 lat i kilkanaście tys. do ulokowania (raczej na długo, kilka lat); z tego co czytam to połowa sukcesu opiera się na właściwym dzieleniu środków... to sie chyba fachowo nazywa dyswersyfikacja portfela, tak? Chciałbym wiedziec, do jakiego stopnia ta dywersyfikacja jest opłacalna, tzn,. nie chciałbym się za bardzo rozdrobnić... czy waszym zdaniem wystarczy podział na dwie części, jedna w fundusz akcji a drugą w cos bezpiecznego, czy myślicie, ze należałoby to bardziej zróżnicować? I druga sprawa: czy ma sens wsadzanie obu połówek do różnych funduszy w ramach tego samego towarzystwa, czy lepiej np. ten akcyjny powiedzmy w Arce, a ten bezpieczniejszy w jakiejś innej grupie? (bo w końcu jak grupie źle idzie, to chyba siłą rzeczy odbija sie to na wszystkich jej funduszach? tzn. tak to sobie wyobrażam, może się mylę?); z drugiej strony domyslam się, że w ramach tej samej grupy można łatwiej przesuwac kasę z jednego funduszu do drugiego.... jak to jest? Z góry dziękuję.

Przepraszam jesli moje pytania sa głupie, ale staram się to sobie dokładnie przemyślec na wszystkie możliwe strony :) Pzdr.
Wyświetlaj:
TaS / 2007-07-20 22:53 / Tysiącznik na forum
pytanie głupie jest tylko z pozoru :)

dywersyfikacja najogólniej to rozdrobnienie ryzyka :)

możesz grać jedną kartą va banque, albo piecioma za małą stawkę.

w praktyce dywersyfikacja oznacza zazwyczaj usrednienie wyniku (w dol lub w gore).
stawiajac na jeden fundusz w danej kategorii masz szanse,ze bedzie on liderem i zarobisz np 150% rocznie (przy mega ryzyku :) ), ale rownie dobrze moze Ci sie trafic nienajlepszy i bedzie 20%. Jakbys wzial oba wynik sie usredni :)

Ale dywersyfikacja to też różne instrumenty, np akcje, obligacje, lokaty... złoto, nieruchomości... ot :)

pojecie kosmiczne :D

ja osobiscie jestem za dosc duza dywersyfikacja w przypadku funduszy :) rozne fundy maja rozne strategie i roznych zarzadzajacych. Nie interesuje mnie wynik rekordowy, wiec chce usredniac :)
Trade / 2007-07-20 22:15 / Bywalec forum
Jeżeli chodzi o dywersyfikację czyli ograniczenie strat. Przykładowo jeżeli wpłacił byś połowę w arkę akcji a drugą połowę w arkę zrównoważoną to nie można tego do końca nazwać dywersyfikacją dlaczego? a więc gdy zobaczysz dwa wykresy arki akcji i zrównoważona to wykresy są praktycznie takie same różnią się tylko wahaniami cenowymi więc z jednej strony jest to niby dywersyfikacja bo ograniczasz straty swojego kapitału na spadku poprzez mniejsze wahania cenowe arki zrównoważonej. Polecał bym jednak dokonać dywersyfikację taką przykładowo jeżeli jesteś skłonny do ryzyka i chcesz ulokować na dłuższy czas (ponad rok) polecam połowa arka akcji druga połowa PKO/Credit Suisse Akcji Małych w ten sposób dokonasz dywersyfikacji portfela i ograniczysz straty na spadkach. Pozdrawiam Trade
zaq81 / 2007-07-20 23:06 / portfel
Ja bym poszedł jeszcze o dwa kroki dalej jeśli ta kasa jest Ci na razie nie potrzebna
osobiście przy 30tyś inwestował bym to w cyklach np. trzy raz po np. 10 tys. w 5 różnych funduszy może nawet 10.
Świetnie nadaje się do tego mbank mają w swojej ofercie ponad 80 funduszy i nawet przy najmniejszych kwotach nie płacisz prowizji za zakup jednostek. Mając jednostki w różnych funduszach zmniejszasz ryzyko poniesienia strat. Dobrze mieć coś w polskich funduszach i dobrze w zagranicznych europejskich i azjatyckich no i możesz jeszcze jakiegoś misia obstawić.
Wpisy na forum dyskusyjnym Money.pl stanowią wyraz osobistych opinii i poglądów ich autorów i nie powinien być traktowany jako rekomendacja kupna bądź sprzedaży papierów wartościowych. Money.pl nie ponosi za nie odpowiedzialności.

Najnowsze wpisy