Myślę, że wstrząs jakiego byśmy doznali w postaci odebrania organizacji EURO-2012 mógłby tylko wyjść nam wszystkim na zdrowie.
Piłkarze nasi i tak niewiele umieją a PZPN może by wreszcie szlag trafił i można by było zacząć wszystko od nowa, można... Czy tylko nawet wtedy, wbrew znanemu przysłowiu, po szkodzie, Polak zrozumie?...
Jak narazie widzę, że wszystko odbywa się na wariackich papierach. Np. będzie Stadion Narodowy a gdzie będą biegać lekkoatleci i td... Nie mówiąc już o kosztach utrzymania obiektów np. bez zaplecza sportowego na przynajmniej minimalnie średnio europejskim poziomie gwarantujacym jakąś frekwencję?...
Myślę, że będziemy mieć znowu bazary w nowszym stylu i na wyższym, europejskim poziomie... Obym się mylił.