Pracowałem na infolinii PZU na kilku projektach,więc nie mogę opisać wszystkiego z pełnej perspektywy ale PZU to naprawdę masakra. Na dowód tej tezy wystarczy fakt, że jaki inny pracodawca musi w dobie kryzysu zachęcać ludzi do pracy u siebie? Tylko Mc Donald...Generalnie najlepszą zlewą z tej firmy jest to że podobno wszyscy w oddziale mają podobną gębę-nepotyzm większy jak w Krusie. Firma robi wszystko byle jak i ma systemy informatyczne z lat 80 tych, które psują się 2 razy dziennie i ludzi się informuje że jest aktualizacja....Prawo pracy łamane nagminnie, nie płaci się za nadgodziny i wymyśla ciągle sposoby ograniczenia płacy. Miałem nieprzyjemność akurat pracowania na infolinii, gdzie zabraniano nam wychodzić do łazianek w porze kolejek, a niektórzy ludzie musieli przychodzić do pracy po 13 godzin dziennie jak kierownik źle rozpracował grafik i było za mało ludzi pracy-jak pracy nie było to ludzi po 3 godzinach do domu wyrzucano do domu.Wiele opowiadać-żenada-Najgorsze doświadczenie w moim życiu, ale na całe szczęście dało mi to siłę aby z tego wyjść.

PZU było dobrym pracodawcą, ale było to parę lat temu. Obecnie praca jest bardzo stresująca, bardzo dużo obowiązków, a do tego strach podjąć jakąkolwiek decyzję. Ciągle trzeba uważać żeby nie przekroczyć kompetencji, które się ciągle zmieniają. Natomiast agentom zabierają prowizję z byle powodu wymyślając ciągle nowe "kary umowne". Lepiej się od nich trzymać z daleka.