Hmm... az 7 lat trwało dochodzenie,ciekawe dlaczego ? Czyzby sąd miał wątpliwości i żądał co rusz dodatkowych dowodów, a może jeszcze zgody od nieżyjących rodziców? może celowo przedłużał by kredytobiorcy zdążyli spłacić niemal w całości swoje kredyty ?Zauważcie że jezeli chodzi o przestępczośc urzędową i nie dotyczącą polityków to co w ciągu roku kilku miesięcy , najwyżej roku oskarżony zostaje skazany i osadzony w więzieniu , wszystkie inne procesy trwają latami i niekiedy sa umarzane z braku dowodów gdyż zeznający zasłaniają się głownie brakiem pamięci. Ciekawa jestem jak długo u nas będzie się czekać na udowodnienie banksterom winy i czy Sąd będzie miał na tyle odwagi by stanąc po stronie prawdy?

Gdzie są teraz te mądrale piszące "widziały gały co brały", "nikt im do głowy pistoletu nie przykładał", "w końcu byli dorośli" i innego typu obraźliwe komentarze. Jak wyjdą inne przekręty na jaw, to jeszcze im będziecie dziękować, że dzięki ich determinacji może w końcu ktoś dobierze się bankom do tyłka za wszelkiego rodzaju przekręty i sami na tym skorzystają.

Można. Jaj widać można udowodnić BANKSTEROM lichwę i jawne oszustwo jakim były kredyty walutowe. No tak ale jest to możliwe tylko w państwie demokratycznym..... Szkoda że nie u nas

i co ludziska teraz dalej twierdzicie że frankowicze sami sobie winni??????????????

BANKSTERZY PO PROSTU!!!