walcowanie prawa przez Bufetowa to najlepsze hasło stycznia, popieram
jeżeli usprawiedliwi sie postepowanie spóżnialskich jęntelegentów w tym profesor nauk prawnych to powiem tak wójtowie i burmistrze prezydenci i radni olewajcie to prawo bo kto rzadzi to je zmienia jak mu pasuje

PO który jako partia otrzymał i wydaje pieniądze budżetowe, bo budzet finansuje partie, wytypowal i wygrał Prezydenture Warszawy, dziennikarze w tym pomogli szukając ojcostwa za wszelką cenę w Samoobronie. Partia nieodpowiedzialna PO dogadała się z SLD zeby dokopać PiS i udalo sie, ale nie wyszło, kandydatka blaźni się od poczatku, wylozyła sie jak uczniak na szkolnym błędzie, zapomniala napisac deklaracji jak wzorowy uczeń od razu jak zadano lekcje ale czekala nie wiadomo dlaczego do ostatniej chwili, chyba zwycięzylo lenistwo bo jak nazwać takie postepowanie inaczej. Budzet zaplaci za nowe wybory , podobnie jak budzet płaci na dzialalność partii ktore zalapały sie pod przepisy prawa i pieniadze z tym związane. Partie walcząc ze sobą , układaja pola minowe, we własne sidla wpadla Pani Hania i wlasne pole minowe jej zaszkodziło, bo to PO i SLD to pole minowe założyły. To sa powazne sprawy: dzisiaj ponad 2 miloiny kobiet jest wdowami w Afganistanie i nikt im nie pomoże, musza w tym wrednym środowisku być i wychowywać dzieci ktore za chwilę zabije mina kasetonowa obficie tam rozrzucana.
Brak honoru jest przyczyną że Pani Prezydent nie sklada dymisji, tak by bylo najlepiej, z kazdym dniem bedzie gorzej, wyborcy sa świadomi, bo lekcja demokracji jest wtłaczana w glowy wyborcow jak najlepsze metody szybkiej nauki, stworzone przez ludzi dla ludzi.

Posiedzienie Rady Warszawy to był kabaret. Szkoda wydawać pieniędzy na płacenie takim radnym za wystapienia którymi sie popisali. Paranoja. Powinni iść po wiaderko i łopatkę i do piaskownicy a nie pchać się do rządzenia miastem.

tak jest panowie Radni PIS wygasić ten mandat i proszę obserwować. Bufetowa potrafi wpaść w panikę, oj potrafi. Widowisko warte oglądania.

potrzeba następnych stanowisk

na swoim blogu http://politycznogospodarczy.blog.onet.pl/ zamieściłem taką definicję:
Walcowanie prawa - termin prawniczy - w odróżnieniu od falandyzacji prawa `walcowanie prawa' to krok następny - są to działania, które oprócz falandyzacji (stronniczej interpretacji popartej siłą władzy i mediów) dodatkowo zmieniają prawo wstecz - nowe ustawy sejmowe, amnestie czy naciski na Trybunał Konstytucyjny, wszystko by osiągnąć zamierzony skutek. A także potocznie `walcowanie' oznacza - udowadnianie, że małe spóźnienie to nie spóźnienie oraz, że `Cały kraj' nie obejmuje Warszawy