elblaskie smaczki
/ 94.42.245.* / 2013-12-25 19:05
oto prawa wizjonera (buhaha);
- ajent ma prawie 2 złote za polecony, doręczycielowi płaci się 20 groszy
- za wypisanie awizo lub nieskuteczne dostarczenie listu doręczyciel nie dostaje kasy - ajent ma za to stawkę jak za doręczenie
- ajent ma za paczkę np. 4 pln, dręczyciel 20 groszy, czyli tyle samo, co za list
- doręczyciel to osoba na smieciówce, ale za darmo na nosić i odbierać listy z poków (ciekawe, co będzie, jak listy będzie można nadawać w skokach i ruch-ach od 2 stycznia 2014)
- wizjonerstwo Rafałka, to walenie w rogi ajentów - bardzo niekorzystne umowy - traktowanie ich nie jak partnerów do robienia kasy, a do wyciskania jak cytrynki - podpisanie umowy z inpost to cyrograf - ciężko się z niej wyplątać
- zgłoszenie do inpostu, aby przedstawili ofertę (firma wysyła tylko 2000 faktur miesięcznie, głownie na rynek lokalny), to zero odzewu - pełen profesjonalizm