janek917
/ 94.246.153.* / 2015-06-29 12:29
Gotowy projekt naprawy Polski.
- objęcie wszystkich dochodów osobistych (z pracy, kapitału, własnej działalności, praw autorskich, rolnictwa itd.) jednolitym systemem składkowym
- włączenie wszystkich osób uzyskujących jakiekolwiek dochody do jednego systemu zabezpieczeń społecznych (emerytalnych, rentowych, urlopowych, od bezrobocia itp.)
- zastąpienie obecnego ubezpieczenia zdrowotnego powszechną obywatelską opieką zdrowotną finansowaną z części powszechnej składki od dochodów osobistych
- powszechne prawo przynależności do związków zawodowych
- wprowadzenie minimalnej godzinowej stawki płac stanowiącej odpowiednią część minimalnej płacy miesięcznej
- egzekwowanie maksymalnego czasu pracy
- urealnienie państwowej inspekcji pracy.
W systemie, który proponuje prof. Mączyńska składki mogą być znacznie niższe (bo płacą je wszyscy - także np. właściciele firm, rentierzy zarabiający na giełdzie lub wynajmie mieszkań, księża, rolnicy itp.), a prawa socjalne stają się powszechne. Znika więc różnica między formami zatrudniania i zachęta do stosowania umów śmieciowych, żonglowania formami zatrudnienia, przerzucania kosztów firm na podatników i przyszłych podatników. Z drugiej strony, każdy ma prawo do służby zdrowia, a wszyscy pracujący prawo do urlopów, ochrony związkowej i sądowej.
Różne formy zatrudnienia przestają być więc różnymi formami oszukiwania ZUS, NFZ, budżetu itd., a stają się tym, czym powinny być: umowa o pracę - umową o pracę przez dłuższy okres wykonywaną w ramach określonej firmy; umowa o dzieło - umową na stworzenie konkretnego dzieła; umowa zlecenie - umową na wykonanie jakiejś zleconej czynności; samozatrudnienie - formą indywidualnej przedsiębiorczości. Najkrócej mówiąc, relacje gospodarcze stają się uczciwe, czytelne dla wszystkich i równe bez szkody dla wolności rynku.
Strategicznym uzupełnieniem propozycji prof. Mączyńskiej jest wprowadzany stopniowo system flexecurity, czyli publicznego ubezpieczenia, dzięki któremu pracodawcy korzystają z możliwości swobodnego zatrudniania i zwalniania pracowników, a pracownicze ryzyko, które za tym idzie, przejmuje ubezpieczyciel.
Tak z grubsza działa rynek pracy w tych europejskich krajach, które przez ostatnie pół wieku najlepiej się rozwijają, czyli w Skandynawii, Niemczech, Szwajcarii itd. Źródłem ich sukcesu jest zaangażowanie pracowników, którzy mają pozytywny stosunek do pracodawców i stabilność polityczna, której sprzyjają czytelne reguły i poczucie egzystencjalnego bezpieczeństwa wyborców.
Projekt prof. Mączyńskiej jest powszechnie dostępny (w PDF można go znaleźć tu: http://www.kig.pl/raport-reforma-kulturowa-2020-2030-2040.html, audiobook można bezpłatnie pobrać w audiotece.pl). Przed ogłoszeniem na Kongresie Innowacyjnej Gospodarki dostali go przedstawiciele wszystkich głównych partii. Żadna się do niego poważnie nie ustosunkowała, choć stoi za nim nie tylko autorytet autorki, ale też duży związek pracodawców, jakim jest Krajowa Izba Gospodarcza. Dlaczego tak się stało?
Myślę, że odpowiedź jest prosta - żadna z głównych partii nie jest szczerze zainteresowana istotnymi zmianami. Nie tylko dlatego, że same zatrudniają ludzi na śmieciówkach. Duże partie są zainteresowane robieniem wrażenia, że coś zmienią. Realna zmiana naruszałaby przecież status quo, które przez lata wspólnym wysiłkiem tworzyły i któremu zawdzięczają swoją obecną pozycję. A nie tworzyły go przecież przypadkiem. W dużym stopniu tworzyły go właśnie tak, dlatego że śmieciówki, które dziś przynoszą ulgę gospodarce i części wyborców, przenoszą część kosztów w przyszłość sięgającą dalej, niż obecna kadencja. A tak odległe czasy naszych polityków przecież nie interesują.
Polacy czytajcie ,słuchajcie Naprawdę warto-http://www.kig.pl/raport-reforma-kulturowa-2020-2030-2040.html