A Ty nie?Pracuja na kilku stanowiskach jednoczesnie ,bo nie sadze ze np. p. Gronkiewicz Walc wyklada na uniwersytecie po pracy w urzedzie wojewodzkim .Gdzies musi byc tylko figurantem a robote odwalaja inni za 8-krotnie nizsze pobory i nie mow ze glupi i nie awansuja . Niestety nie moga biorac pod uwage ze jeden czy jedna zapuscili korzenie przez cwierc wieku jakby juz lepszych od nich nie bylo . Nie slyszalam zeby na uczelniach odbywaly sie zajecia w nocy . Uczciwa praca to sie mozesz dorobic volvo na plecy .`

Nie ukradł tylko dorobił się zanim został prezydentem miasta. Tak to już jest, że na ogół prezydentami zostają ludzie wykształceni i obrotni, którzy dobrze sobie w życiu radzą. Przecież jest w zestawieniu ile zarobili z racji pełnienia urzędu. Nie są to też osoby pierwszej młodości, więc miały w życiu czas, żeby się dorobić. Domy czy też mieszkania mogli odziedziczyć po rodzicach, albo kupować je np. 20 lat temu kiedy ceny były znacznie niższe. Przecież jak zwykły Kowalski zarabia 2-3 tys na rękę miesięcznie i mieszka w domu odziedziczonym po dziadkach, który jest ruderą, ale ze względu na lokalizację wart jest 1 mln złotych to nie czyni go to żadnym bogaczem. Ten artykuł ma na celu podżeganie nienawiści do władzy (nie znaczy to że kocham władzę), chyba ktoś to napisał z braku ciekawszego tematu. Beznadzieja jak dla mnie