Wielkość pieniędzy pochłaniana przez Polski Pazerny Koścół jest przeogromna - lizusostwo bojażliwej władzy i głupota wiernych jeszcze długo dadzą kasę czarnym leniom i cwaniakom. Ludzie czas bajek już się skończył. Oni Wam w niczym nie pomogą a dokładnie wydoją ze wszystkiego. Najlepszy przykład na co płacimy to "wesoły a jednocześnie upiorny" klasztor z betankami z Kazimierza Dolnego - tylko pozazdrościć księdzu, który tam wbrew surowej regule urządził sobie harem.

Obliczanie średniej płacy i podejmowanie na tej podstawie wielu istotnych decyzji takich jak Np o podwyżce wynagrodzeń w sferze budżetowej i o wysokości obowiązkowych kwotowych sztywnych składek minimalnych na ZUS i zdrowotnych jest wielkim oszustwem, bo o wzroście poziomu życia obywateli podatników nie decyduje wzrost uposażeń urzędników, którzy żyją z tych podatków oraz 2% najlepiej zarabiających Polaków lub cudzoziemców zatrudnionych w zarządach spółek giełdowych. Przecież dokonana w jednym roku podwyżka wynagrodzeń w budżetówce powoduje, że wzrasta płaca przeciętna a więc znów jest powód do kolejnej podwyżki wynagrodzeń w budżetówce i apanaży posłów i senatorów oraz całej elity zarobkowej w ministerstwach i agencjach rządowych. Abyśmy poznali jak naprawdę zmienia się poziom życia polaków, GUS powinien podawać nie średnie, ale mediany wynagrodzeń, czyli wynagrodzenie, poniżej którego kształtują się zarobki połowy zatrudnionych Polaków, bo podwyżka przeciętnej następuje również wtedy, gdy na 1000 pracowników zarabiających 1126 zł brutto miesięcznie przypada jeden prezes banku zarabiający 200 000zł/ m-c, któremu dano podwyżkę o 100 000zł i zarabia teraz 300 000zł to już średnia płaca tych 1001 osób wzrasta z 1324,67zł do 1424,57zł, podczas gdy mediana takich zarobków jest nie do obliczenia, bo 1000 osób zarabia poniżej przeciętnej a tylko 1 powyżej. Do kitu, więc z takimi danymi na podstawie, których dziesiątki tysięcy osób zarabiając mniej niż w ubiegłym roku musi płacić więcej do kasy państwa, które trwoni te pieniądze na rozrost biurokracj

Kilka lat już minęło, prawie dwadzieścia, ale kolejni rządzący byli zbyt zajęci okradaniem państwa i nabijaniem sobie i znajomkom kabzy, by myśleć o dobru społecznym. Nie czarujmy się, może socjalizm nie zdał egzaminu, ale kapitalizm też nie, a przede wszystkim kolejne ekipy rządzące. Po efektach ich oceniamy.

Nie no luzuj, tak emigrantów na WP przezywają, a nie tutaj.

no to po co czytasz lumpenliberalny portal, w dodatku donoszący o raportu masońskiej UE?

Sądzę, że pół roku na unieważnienie kilku ewidentnie głupich przepisów to wystarczająco dużo, ale jakoś nie słyszałem, aby uchylono jakiś biurokratyczny przepis? A lista takich biurokratycznych regulacji prawnych zgłoszonych do usunięcia jest już dość długa. I została zgłoszona do komisji Palikota, który chyba na przewodniczącego tej komisji się nie nadaje, bo za mało myśli a za dużo gada bezmyślnie przed kamerami.
Posłowie zmieńcie tego wymachującego gadżetami na kogoś rozsądnego i pracowitego, aby komisja mogła wreszcie coś zaproponować do skasowania z tego, co krępuje ewidentnie gospodarkę bo podwyższa koszty biurokratyczne.