"Robiliśmy rzeczy, które były niezgodne z naszymi wartościami. Torturowaliśmy niektórych ludzi - powiedział. Prezydent starał się jednak usprawiedliwić działania CIA, mówiąc, że błędy wynikały z ogromnej presji, jaką odczuwały służby, starając się zapobiec kolejnemu atakowi terrorystycznemu" - pod podobną presją byli ci z 11 września. A zresztą i tak większość terroryzmu na świecie jest tylko dzieki naszego wielkiego brata zza oceanu. Nie od dziś wiadomo że to oni tworzyli i finansowali te grópy. A gdy zmienili swoje potrzeby stały się one groźne bo "zagrażały demokracji na świecie" a więc starym zwyczajem przeznaczyli je do odstrzału. Nie dziwi mnie to że i one będąc na "celowniku" same starają się bronić sięgając po różnorodne środki które "wynikały z ogromnej presji, jaką odczuwały". I koło się zamyka. Oni ich a ci...