x23
/ 83.3.167.* / 2008-06-06 09:27
Z innego miasta niż w tym w którym mieszkam przyszło mi wezwanie do wyjaśnienia. Sprawa dotyczyła tego, że stanęłam w miejscu postoju taksówek. Napisłam wyjaśnienia, że jestem osobą niepełnosprawną i innego miejsca nie było! Strażnika to nie obchodziło, zgłosił sprawę do Sądu Grodzkiego i po miesiącu przyszła mi decyzja...dostałam mandat w wysokości 50 zł :/ nie odwołałam się od wyroku i chyba źle zrobiłam...po kolejnym miesiącu przyszedł mi kwitek do opłacenia mandatu. Niech ich szlag trafi....banda złodziei i dezerterów!