dgen
/ 2013-12-13 14:12
/
Tysiącznik na forum
Jak już wielokrotnie opisano w literaturze poświęconej najnowszej historii RP , tzw. WSI były w linii prostej kontynuatorem komunistycznej Wojskowej Służby Wewnętrznej, jak i tzw. II Zarządu Sztabu Generalnego WP czyli wywiadu wojskowego PRL - państwa satelickiego Związku Sowieckiego.
Szeroko też znany jest fakt, że ludzie tworzący WSI byli nie tylko przeszkoleni w Moskwie (m.in. do zwalczania opozycji, Kościoła, inwigilacji polonii zagranicznej...) ale także uprzednio przez sowieckiego okupanta dobierani i selekcjonowani.
Czołowe postacie WSI jak m.in. jak Dukaczewski , Malejczyk , Wawrzyniak, Głowacki, Izydorczyk byli traktowani przez Moskwę nawet po 1989 roku jako "swoi ludzie".
To pokłosie zaniechań (celowych ?) w latach 1989-1993, gdzie nie przeprowadzono żadnej weryfikacji tych postpeerelowskich słuzb i ich funkcjonariuszy. Oznaczało to, że "nowe" służby specjalne tworzyli ludzie zaakceptowani i dyspozycyjni wobec Moskwy.
Mieliśmy więc z pozoru "wolną " III RP ale opartą na służbach dobieranych przez Sowietów.
Znane też są powiązania tych ludzi m.in. z tzw. aferą FOZZ, nielegalnym handlem bronią....
Taki stan rzeczy trwał do 2006 r. , kiedy to rząd Kaczyńskiego z poparciem większości sejmu (ponad 350 głosów "za") rozwiązał WSI. Warto zauważyć , że niejaki B.Komorowski.
Następnie zgodnie z demokratyczną decyzją sejmu powołano komisję weryfikacyjną.
Czyli dopiero 7 lat po (niby) obaleniu komunizmu Polska zdecydowała się przyjrzeć swoim służbom specjalnym !!!!
Prace komisji wykazały m.in. to - co było dla wielu oczywiste - współpracę niektórych funkcjonariuszy WSI , z wywiadem Rosji.
Pytanie jest jedno, czy Polskę stać na to aby służby specjalne były zdominowane przez funkcjonariuszy wychowanych przez naszego i (NATOwskiego) wroga ?
Czy np. Izrael pozwoliłby sobie na pracę w swoich służbach ludzi wyszkolonych w Iranie ?