Cytat: "To nam z tego ratingu, że będziemy mniej płacić za emisję obligacji. Już dużo mniej płacimy. Prościej mówiąc płacimy niższe odsetki za nasz dług. A wszędzie słyszę, że Polska bankrutuje. Ale cóż, propaganda negatywna musi być, bo niektórzy na tym chcą zarobić (politycznie lub/i finansowo)."
W jak bardzo zakłamanym i innym świecie Pan żyje to ciężko mi sobie wyobrazić. Aktualnie ja sam zastanawiam się nad zamknięciem jednej działalności, tej młodszej, a druga działalność, prawie 30 -letnia też nie ma się za dobrze. Fachowość, praca po 12 godzin i walka nic nie pomaga, branża też jest dobra, ale niestety polscy przedsiębiorcy umierają. To fakty a nie propaganda. Zostaliśmy podbici gospodarczo a bieda wśród narodu będzie postępować.

A co wspólnego mają pańskie działalności z odsetkami od wyemitowanych obligacji?

Za to przyjdzie jakaś "Pizza Hut" i otworzy sieć pizzerii, negocjując po drodze zwolnienie z podatków na 10 czy ileś tam lat.

Owszem, to jedna przyczyna. Druga - niestety też powszechna, jak mam konkurenta to nie pokazuję że jestem lepszy od niego tylko dorżnę go niską ceną. Ja nie zarobię, on też nie. A potem upadniemy razem bo żadnemu sie to już nie opłaca. Częściowo jest to też wymuszone - procedury przetargowe to ostatnio 100% cena, niestety walka cenowa przekłada się potem na wszystko. Trzecia - ciągłe trąbienie i straszenie kryzysem. "Oszczędzajcie bo będzie gorzej!". No i oszczędzamy. Pracodawca oszczędza i zapłaci nam mniej, my z tego "mniej" coś zaoszczędzimy i kupimy mniej u sklepikarza, on sprzeda mniej więc mniej kupi u dostawcy, dostawca mniej zapłaci pracownikowi, ten mniej kupi w sklepie...
I tak spirala się nakręca. I znowu firmy do piachu.
A co do ratingu - lepiej wyglądamy na zewnątrz i tyle. To że państwo mniej zapłaci za odsetki raczej nie spowoduje spadku obciążeń podatkowych czy ZUS.