bazinga
/ 77.252.104.* / 2016-02-02 07:44
Oj oj oj jakie to straszne... Brałem kredyt w PLN pierwsze raty 1500 zł. Teraz 1100 bo stopy szły w dół. Więc ryzyko jest ludziom znane. To primo. Secundo - lawinowy wzrost stóp procentowych, to lawinowy wzrost niespłacalności kredytów w efekcie załamanie rynku nieruchomości (patrz USA i "kryzys"). Bankom więc nie będzie się opłacało walczyć z klientami o przejęcie nieruchomości (mają właśnie doświadczenie z USA), bo nie odzyskają wyłożonych pieniędzy (nie sprzedadzą ich w tej samej cenie). Co za tym idzie - będą szli na wszelkie możliwe ugody z klientami, aby jakiekolwiek pieniądze od klienta dostać. Więc kto rzetelnie płaci 1000zł może później zamiast 2000zł (bo rata wzrośnie o 100%) płacić 1500, Bank postrzela fochy, ale g..o zrobi, bo lepszy klient z opóźnieniami, ale w miarę rzetelny niż szukanie gruszek na wierzbie. Rozłożą na więcej rat, zmniejszą marżę. Będą kombinować. Przykład franków. Banki jakoś nie żądają udokumentowania zdolności, mimo, że kredyt wzrósł np z 300 tys. do 400 tys., nie żądają dodatkowych zabezpieczeń czy żyrantów do kredytu. Płaciłeś spokojnie, płać dalej - kredyt wzrósł - cóż trudno, Następnym razem może zmaleje...