Największym nieszczęściem dla Europy a może także i dla świata byłby sojusz gospodarczy i militarny pomiędzy Niemcami i Rosją. Zręby takiego sojuszu budowane są już od lat, szczególnie mocno widać to w sferze gospodarczej. Gospodarki obu tych państw charakteryzują się wyjątkową asymetrią a ich synergia staje się być zjawiskiem wręcz naturalnym. Potężna i dynamicznie rozwijająca się gospodarka Niemiec, z 40 procentową nadprodukcją, potrzebuje dużych i stabilnych rynków zbytu oraz ogromnych ilości surowców w tym ropy i gazu . Wszystko to może zaoferować im Rosja patrząc jednocześnie łakomie na transfer niemieckich najnowszych technologii w tym o charakterze militarnym. Są to zjawiska tkwiące głęboko w fundamentach gospodarek obu państw i nic tego nie zmieni . Wcześniej czy później na bazie tej współpracy powstanie jakaś forma sojuszu wojskowego aby chronić tak funkcjonujący układ gospodarczy. Biorąc pod uwagę faszystowską przeszłość Niemiec a także imperialne nacjonalistyczne trendy w Rosji , które ku faszyzmowi zmierzają, nasz kontynent jest narażony na ogromne niebezpieczeństwo, które trzeba widzieć już dziś i planować własne środki zaradcze. Taka krytyczna analiza winna być podstawą budującej się nowej Polskiej doktryny obronnej, która w swoich założeniach powinna uwzględniać ścisłą współpracę i sojusz wojskowy z USA, niezależnie od NATO a także stała , duża obecność wojsk amerykańskich w Polsce i w Niemczech. Na dziś pomimo dużego szumu medialnego i politycznych zapowiedzi , żadnego porozumienia międzynarodowego na piśmie na zasadach prawa międzynarodowego Polska z USA nie posiada. NIE ISTNIEJE ŻADEN SOJUSZ MIEDZY NASZYMI PAŃSTWAMI, poza NATO, które żadnej gwarancji bezpieczeństwa nam nie daje. Trzeba jasno powiedzieć, że rysujący się sojusz Rosji i Niemiec, wpływy Ameryki w Europie zredukuje do zera. W takiej sytuacji w interesie Polski ale także i USA leży ścisły sojusz polityczny i wojskowy niezależny od NATO. Po raz pierwszy w naszej historii tak się układa globalna światowa polityka ,że nasze obydwa narody są na taka współpracę skazane. Musi to być jednak uczciwy i realny sojusz, który da nam rzeczywiste poczucie bezpieczeństwa na lata. Nie może być tak jak ostatnio, że dla obrony 1300km granicy przysłano nam 20 samolotów i kompanię żołnierzy. Sprawy nie załatwią jakieś dwie brygady, nam potrzebny jest korpus armijny w sile 60 tyś. żołnierzy i pomoc w rozbudowie własnych sił zbrojnych, aby w razie zagrożenia powstrzymać najazd kilkudziesięciu dywizji rosyjskich. Polsce gwarancje bezpieczeństwa może dać nam albo USA a jeżeli nie to nie mając innego wyjścia będziemy musieli zwrócić się ku Rosji, takie są realia naszego bezpieczeństwa