Forum Forum inwestycyjneWydarzenia

Realizacja zysków na Wall Street może potrwać kilka dni

Realizacja zysków na Wall Street może potrwać kilka dni

Wyświetlaj:
psisko / 79.110.4.* / 2009-03-20 12:12
Ja tam uważam że ten koleś jest jednym z lepszych. Przynajmniej ma gostek wizję na więcej niż jeden - dwa dni. Śmieszą mnie do łez "zawodowcy" którzy sytuację na giełdzie komentują według następującego schematu: Stany w górę to my w górę, stany w dół to my w dół. Na więcej ich nie stać a o konsekwencje się nie boją bo ciocia z kierownictwa banku zawsze im pomoże.
janlew / 2009-03-20 13:24 / portfel / Tysiącznik na forum
Kiepas nie jest żadną rewelacją tego portalu. Wręcz odwrotnie. Ilość nietrafionych przez niego prognoz jest największa spośród piszących tu anali a skala braku wyczucia rynku wręcz przerażająca, niemal tragikomiczna. Regularnie czytam wszystkie komentarze giełdowe anali na tym portalu (tak trochę dla zabawy, bo pożytku z tych fałszywych proroctw za wiele nie ma) jeszcze od czasów hossy i mogę to stwierdzić z całą odpowiedzialnością.

Generalnie problem Kiepasa jest taki jak większości anali technicznych: absolutne uzależnienie się w swych ocenach jedynie od tego co widać na wykresach, tak jakby rynek kierował się tylko tym. Tymczasem tak wcale nie jest, czynniki wpływające na rynek są dużo szersze - fundamenty, zagrywki selektywnego krótkotrwałego kapitału spekulacyjnego itd. Kiepas w zasadzie to olewa a więc jego obraz jest zawężony i tym samym zafałszowany.

Efakt jest taki, że to co pisze Kiepas można sprowadzić do mniej więcej takiego prostackiego schematu wyciągania wniosków: rośnie w USA, będzie rosło więc u nas. Spada w USA, będzie spadać u nas. Tylko do takiego wyciągania wniosków mogłoby być zdolne nawet dziecko. Po co nam Kiepas do takiego czegoś.

Inny równie częsty schemat rozumowania Kiepasa to: rośnie u nas, będzie więc rosło dalej. Spada u nas - zaraz przestanie spadać i i tak będzie rosło.

To niespełniony zaklinacz wzrostów, które nie przyszły, gdyż od 1,5 roku coraz bardziej spadamy do dna a nie rośniemy. On nawet wtedy kiedy spadamy pisze, że zaraz zaczniemy rosnąć. Dlatego Kiepas ma tak wiele nietrafionych prognoz, bo ciągle szuka argumentów za wzrostem, nawet jak spada.

Po 2 latach czytania komentarzy anali na tym portalu i codziennym porównywaniu tego dla zabawy z rynkiem mogę powiedzieć, że najbardziej sprawdziło się to co pisała tu Katarzyna Siwek. Wtedy, gdy byliśmy dopiero w pierwszej połowie bessy i wszystkie zupełnie nie czujące rynku tutejsze anale twierdziły, że to tylko przejściowe chwilowe spadki, ona jako jedyna wbrew większości konsekwentnie pisała, że będzie to długotrwały trend spadkowy. I tak naprawdę jako jedyna na tym portalu z grona anali wtrafiła z długoterminową prognozą na temat rynku. To co widać dziś jest tego ewidentnym potwierdzeniem. Twarde fakty rzeczywistości zweryfikowały jej prognozy jako trafne. Kto nie wierzy niech prześledzi jej komentarze z okresu ostatniego 1,5 roku. Ja czytałem je wszystkie na bieżąco, tak samo jak komentarze Kiepasa.

I piszę to mimo to, że nigdy nie byłem jej specjalnym wielbicielem. Tak jak większość anali wypisuje ona czasem dziwaczne rzeczy i popełnia komiczne rozumowania, lub zbytnio uzależnia się od tego co chwilowo dzieje się na wykresach. Ale to co jej się należy trzeba jej oddać.
Pozdrawiam / 213.199.225.* / 2009-03-20 10:48
No macie go, myślał, myślał i wymyślił. Uwielbiam komentarze tego gościa. Są takie optymistyczne. Dobrze wiedzieć, że są tacy mądrzy ludzie, mądrzejsi niż inni ;)
znerwicowany / 83.24.113.* / 2009-03-20 11:11
Przepisał to z blogu Wojtka Białka. Choć obstawia wyższą i dłużej trwającą zwyżkę. Dla Białka to przerywnik w długoletnich spadkach. A tak od siebie to zawsze niepokoi mnie zbieżność analityków, już wolę żeby wynikało to z lenistwa i przepisywania.
Wpisy na forum dyskusyjnym Money.pl stanowią wyraz osobistych opinii i poglądów ich autorów i nie powinien być traktowany jako rekomendacja kupna bądź sprzedaży papierów wartościowych. Money.pl nie ponosi za nie odpowiedzialności.

Najnowsze wpisy