Tadeusz W.
/ 77.45.44.* / 2011-12-28 20:01
A co nas pacjentów obchodzą kłótnie lekarzy z NFZ-em? Do cholery jasnej, nie dosyć, ze nie świadczy nam się w cywilizowany sposób opieki w tym dzikim kraju w którym pacjentem pomiata się , nie dosyć, że rżnie nas co miesiąc ZUS i to regularnie nic nie zapewniając na czas, nie dosyć, że lekarze nie mają kas fiskalnych a więc są traktowani jak święte krowy to jeszcze my pacjenci mamy cierpieć bo lekarzom się nie chce za dużo myśleć? My na to wszystko całe życie pracujemy i to nas chce się za to karać? Zwariowaliście? Oczywiście widzimy działania ministerstwa zdrowia jako głupawkę ale do jasnej cholery to my jesteśmy dobrodziejami płacącymi i na ministerialnych urzędasów i na służbę mamonie więc na co czekacie - mamy chwycić za widły ?! Do roboty - i nie ważcie się na nas wyżywać z tymi receptami - nie boicie się,że jakiś dziadek może się zdenerwować? . A jak nas traktujecie ? Oto przykład : w poczekalni piguła oznajmia kilkunastu czekającym pacjentom - oczywiście chorym bo tacy przychodzą do lekarza , że teraz będzie półtora godziny przerwy w przyjmowaniu pacjentów bo u ordynatora jest wigilia... . Nie ma problemu - BYDŁO poczeka... .