KK
/ .* / 2005-05-06 12:45
Przedsiębiorca to bardzo szerokie pojęcie w jego zakresie pojęciowym mieści się zarówno pan Kulczyk jak i bezrobotny który własnie otworzył kiosk z warzywami czy składa komutery w jednoosobowej firmie. W liberaliźmie jaki proponuje UPR ci ostatni na dłuższą metę byliby również przegranymi. Kapitał ma to do siebie, że ma tendencje do kumulacji, czyli silniejszy stara się odebrać zyski słabszemu. (Niektórzy drobni kupcy już się nieraz o tym przekonali jak trudno im konkurować z dużymi korporacjami i tak naprawdę są na straconej pozycji). Zatem dla obrony własnych interesów próbują się organizować, a od polityków żądają tworzenia przepisów prawa chroniącego ich interesy. Przykład-ustawy antymonopolowe w każdym państwie. Wszystko OK, tylko, że wtedy już nie mamy do czynienia z czystym liberalizmem jaki proponuje UPR. Jeżeli już zgodzimy się na pewną ingerencję prawa w gospodarkę, to pozostaje tylko do rozstrzygnięcia drobny szczególik, kogo to prawo ma bronić i tu narzuca się tylko jedna odpowiedź- MNIE, odpowie każdy Kowalski nawet jeżeli uwąża, że jest liberałem, ale i wtedy gdy nim nie jest.