emerytka29-0
/ 77.255.111.* / 2012-04-28 13:26
Nikt nie widział wyników sondażu ilu emerytów bezposrednio po przejściu na emeryturę nadal pracuje na poł etatu, umowę zlecenia czy nawet "na czarno" chcąc mieć większe dochody .Obserwuje i widzę , ze pracują zarówno w biurach jak i przy pracy fizycznej , przekraczając wiek 70 lat.Wiem , że jest to korzystniejsze bo mniej godzin pracy a emerytura i dochody z pracy dają znacznie więcej aniżeli sama pensja ale jest to mocno nieuczciwe gdyż blokowane są miejsca pracy dla tych , którzy muszą i chcą pracować.Z drugiej strony ilu było pracowników , którzy chcieli dłużej pracować legalnie bowiem brakowało im lat z dobrymi zarobkami aby można było wyliczyć godziwą emeryturę .Możliwość taką mieli nieliczni i uzależnione to było od dobrej czy złej woli pracodowcy .Mój pracodawca nie wykazał dobrej woli i zostałam skazana na marne pieniądze a nie miałam "znajomości"abym mogła w swoim zawodzie podjąć pracę na pół etatu.
Najwięcej krzyczą ci , którzy mają emerytury i dodatkowe prace w tym funkcje społeczne.
Uwzględniając obecne warunki zatrudnienia młodych ludzi " na czarno " czy też umowy od kórych nie są pobierane składki na ubezpieczenie społeczne , ludzi zatrudnionych fikcyjnie na pół etatu czy za minimalne wynagrodzenie [ o czym SOLIDARNOSC dobrze wie ]pracownicy ci muszą wiedzieć , że gdyby odeszli na emeryturę w wieku 60 lat ,nie byłoby z czego im wyliczyć tej emerytury. Brakło by im tych lat, kóre im kradną pracodawcy tak ich zatrudniając .Jeszcze raz podkreślam , że piszę doświadczona zabraniem mi przed emeryturą pięć lat pracy legalnej , którą moglam wyrownać gdybym mogła pracować do 67 roku życia.