Kuczyński to chyba najbardziej kompetentny ekspert z serwowanych nam przez media .

A ja podtrzymuję swoją opinię, iż była to "ostatnia deska ratunku" dla rządu , który sięgnął do mojej kieszeni rozwiązując problem nadmiernego deficytu a jeżeli system był zły to miał wystarczająco dużo czasu aby go poprawić nie mówiąc o reformie finansów zamiast wpędzania kraju w dług publiczny dzisiaj łącznie z ukrytym długiem ( zobowiązania wobec emerytow) około 4 bilionów zł.

Czytam i nie wierzę... No po prostu nie wierzę. ...."Po pierwsze, operacja ta miała pozytywny wpływ na budżet państwa." - czyli to, że w OFE było MOJE subkonto, na które trafiały MOJE pieniądze, po raz kolejny przegrało z "budżetem państwa"? To jest kradzież! "...przekazywanie do OFE części naszych składek generowało dług, bo państwo musiało emitować obligacje, by mieć środki na bieżącą wypłatę emerytur." - ależ tak właśnie miało być, że państwo prywatyzuje i zbiera podatki, aby płacić emerytury, a ja odkładam na to, żeby państwo nie musiało tego robić za x-lat na moją rzecz. "Sąd Najwyższy w 2008 r. jasno powiedział, że to nie są pieniądze podatnika, tylko systemu emerytalnego" - to były, są i będą MOJE pieniądze. To nie "system" je wypracował.
I niech mi ktoś teraz powie, że Sienkiewicz nie miał racji....

Bismarck ze śmiechu czkawki w trumnie dostał.

"Wątpię, czy sędziowie odważyliby się na taki krok - mówił ekspert." - i to mówi wszystko w temacie
Dla mnie to był krok pokazujący, że człowiekowi można odebrać wszystko jak za komuny najgorszej i to właśnie sprawia, że mnie osobiście ( dodatkowo po kiedyś 3 filarze ) odechciało się oszczędzać na emeryturę. Powód prosty jak się "państwu" noga powinie to i tak zabierze jakoś me oszczędności