zadowolony?
/ 46.205.83.* / 2012-10-08 17:36
jeden ma szczęście bo mu się "misie wydają", inni mają mniej szczęścia bowiem misie zostają kawalerami. Jakbyś nie był zajęty żenieniem tych misiów, to byś skumał zapewne, że nie chodzi tu o problemy natury komunikacyjnej (każdy ma przecież już chyba po dwa lub nawet trzy piętnastolenie BMW). Chodzi bowiem o to, że kiepom z W-wki i takich różnych, co to za prowincję nie chcą uchodzić, marzy się centralizacja, no takie zagarnianie do siebie, jak się tylko długie łapska ma. Biorąc pod uwagę, że w W-wce nie ma Warszawiaków, lecz tylko wiocha, która tam tymczasowo pomieszkuje, podobne zagarnianie tym bardziej dziwi.
Gdybyś dalej swój giętki umysł napiął niczym cięciwę łuku, doszedł byś do uzasadnienia rządowego planu tzw. reformy sądownictwa i przeczytałbyś, że przenigdy owym tuzom prawniczym z MS nie chodziło o fizyczną likwidację sądów (które staną się OZ-tami większych sądów) lecz o liwkidację 79 stanowisk szefów tych sądów!!!. Pojmujesz teraz? w całym tym pier..niku chodzi o 79 facetów i babek. Masz pojęcie w trzydziestoparomilionowym państwie wojna idzie o 79 osób. W państwie w którym na pstryknięcie palca u brudnej, niemytej nogi, można powołać 100 lub 200 sędziów od zaraz, tak się siksy po dwadzieścia parę lat liczące palą do tego zawodu, czyli stukania obcasami po lastrikowych podłogach oraz łomotaniem mosiężnymi, nigdy nieczyszczonymi łańcuchami z orzełkiem w koronie. Popatrz teraz na schizofreniczne wzdrygi tego pseuosystemu i pojmij, że Gowinowi płacą kilkadziesiąt tysięcy złotych miesięcznie, daja po kilka służbowych laptopów i telefonów komórkowych, przwożą jego zad nowiutkimi BMW, karmią za grosze w miniterialnej stołówce, aby takie jaja odmalowywał, kręcąc owymi sędziami z małych sądów niczym pewnym intrumentem, co to się go od casu do czasu z nogawki do nogawki przekłada, jak zbytnio uciska.