Ministrowie mają pomysły

Prezydęt też ma jeden:

Jest 12.5% bezrobocia. Na bruku jest 2mln ludzi. Drugie tyle zmywa gary na saksach. Wydolność gospodarki 22 lata po transformacji wynosi zatem 75%. Co czwarta osoba nie pracuje, bo gospodarka jest tak zorganizowana że nie ma dla niej pracy.

Należy stworzyć 4 mln nowych miejsc pracy. No dobra, 3mln, 6% bezrobocia się należy aby zapewnić motywacje. Pracujących obecnie należy obciążyć dodatkowym podatkiem 25%. Na płace dla tych nowych. Trzech pracujących musi dać pracę jednemu nowemu pracownikowi.

Ci nowi, te 3mln absolutnie nie mogą niczego produkować za bardzo, bo zwiększy się konkurencja, spadną marże i tamci nie wydolą z nowym opodatkowanie. A bez konkurencji wydolą. Ci nowi będą kupować bo będą mieli za co. Przez to zyski tamtych wzrosną.

Ci nowi muszą koniecznie coś robić ale nie produkować. Mogą np stworzyć komitety poparcia i czcić lewackich mężów stanu. Tych Millerów, Kaliszów, Niesiołowskich itp. Mogą haftować portrety przywódców narodu. Tych legalnych, wybranych przez mieszczan.

Haczyk, (i mój geniusz) tkwi w tym, że tych nowych od razu tez trzeba obciążyć tym nowym podatkiem 25%-owym. I teraz kumajcie: Podatek od tych nowych to już czysty zysk!!!!!!!!! On wraca do Skarbu Niby-państwa zmniejszając dziurę. I co? Chytre, nie?