Barbara471
/ 95.48.224.* / 2015-11-13 00:33
Możecie nie lubić nauczycieli, chociaż łatwej pracy nie mają, ale dajcie spokój tej młodzieży gimnazjalnej - to fajne dzieciaki. A gimnazja to dobre szkoły- moje dzieci w małej miejscowości naprawdę miały dosyć już chodzenia do klasy 5-osobowej, w której nikt nie miał aspiracji i chęci do nauki, nic nie dało się zorganizować ani wycieczki, ani wyjazdu do teatru, na wartościowy film do kina, bo ciągle ich było za mało. Teraz wreszcie mają w gimnazjum fajne warunki- halę sportową, stadion, Orlik, znakomicie wyposażoną pracownię komputerową, biologiczną, chemiczną. Poza nauką robią różne ciekawe rzeczy- jeżdżą na dwudniowe rajdy w ciekawe miejsca przyrodnicze, historyczne, mogą chodzić na wolontariat do miejscowego Ośrodka Pomocy Społecznej, jeżdżą na projekty edukacyjne w różne ciekawe miejsca- po prostu uczą się i mogą poza nauką ciekawie i rozwojowo spędzić czas. Nauczycielom w przeciwieństwie do szkół średnich (tam też mam dziecko) się chce, często zajęcia odbywają się w soboty. Problemy wychowawcze sporadycznie się zdarzają, ale to co telewizja pokazuje, to czysta przesada. Problemy były zawsze i to dużo gorsze- ja jako dziecko bardzo się bałam chłopców z siódmej, ósmej klasy- a ich agresja, bójki, przekleństwa mnie przerażały. Nie wyobrażam sobie uczniów gimnazjum w jednej szkole z 6,7-latkami. To zupełnie inne światy- nic dla nich wspólnego, ciekawego nie da się zorganizować. DAJCIE SPOKÓJ GIMNAZJOM- NIE ZAMYKAJCIE MŁODYCH LUDZI W OPŁOTKACH , NIE ODBIERAJCIE IM SZANS!