1. PiS podobno rozmawia i słucha ludzi więc niech wybiorą się do szkół i posłuchają co nauczyciele sądzą o następnej bzdurnej pseudo reformie
2. Gimnazja wprowadził AWS a nie PO a więc chcą zlikwidować swoją głupotę
3. Szkołom potrzeba spokoju a nie kolejnego zamieszania
4. Likwidacja gimnazjów = duża grupa bezrobotnych
5. Jeżeli chcą wrócić do 8 - latki to pod warunkiem siatki godzin sprzed reformy, czyli bez 2 religii, 4 wf a z co najmniej 2 godzinami na tydzień takich przedmiotów jak fizyka, biologia, chemia od szóstej klasy.

GDYBY CHODZIŁO O DOBRO DZIECI I MŁODZIEŻY NALEŻY ZROBIĆ NASTĘPUJĄCE DZIAŁANIA:
1. Do obecnego systemu dodać 1 rok nauki do LO i powrócić do podstawy programowej przedmiotów ogólnokształcących przez okres całej szkoły średniej
2. Zmniejszyć biurokrację szkolną
3. Zlikwidować awans zawodowy nauczycieli
4. Zmienić siatkę godzin - zdecydowanie więcej przedmiotów przyrodniczych, mniej religii i wf
5. Wprowadzić 40 - godzinny czas pracy nauczycieli (ilość godzin dydaktycznych pozostawić bez zmian) wszystkie inne czynności np. przygotowanie do lekcji, konsultacje, zebrania, szkolenia, uroczystości, konkursy. przygotowanie i sprawdzanie sprawdzianów, spotkania z rodzicami itp. rozpisać w tygodniowym planie. (No i oczywiście za każdą czynność zapłacić)

Jak słyszę teraz narzekania ludzi to mi się w brzuchu przewraca. Każdy chce,żeby było lepiej,ale jak ma to nastąpić skoro tylu ludzi siedziało na tyłkach w domu i nie poszło głosować? Od kilkunastu lat nie dzieje się w tym kraju nic dobrego. Nie wiem na co wiekszość czeka,na cud? To się nie doczeka. Jak słyszę te bzdury,że będzie 500zł na dziecko to mnie skręca. Jesteśmy z mężem na najniższej krajowej,a nawet pieprzonego rodzinnego nie możemy dostać,a co dopiero taką kwotę. popukajmy się w głowę. To jest najbardziej złodziejski kraj na świecie. A wiadomo kto teraz przy korycie jest,więc nie ma co liczyć,że będzie lepiej.

JESZCZE NIE MA RZĄDU ,jeszcze nie wiadomo kto bedzie ministrem jakiego resortu ,a juz pseudodziennikarze jak hieny chcą cos ugrac dla swoich mocodawcow z PO , to się nazywa mącenie i robienie zadymy u zwycięskiego ugrupowania.

Brak pracy dla nauczycieli może wyniknąć z demografii ale nie z likwidacji gimnazjów. Bo jeśli dla nauczenia x uczniów przez y lat potrzeba z nauczycieli to co się zmieni jeśli zarówno x jak i y pozostaają te same. Co najwyżej zmieni się troche liczba dyrektorów w szkolach.

Karać za manipulacje dziennikarskie i oszukiwanie Internautów.

Same kłamstwa w tym artykule, jedynie prof. Gomulka powiedział prawdę, PO posyłając dzieci do szkoły w wieku 6 lat skrócił ich edukację o rok. Maturę będą zdawać 18-latkowie i na pewno będą mniej umieć niż ich poprzednicy. Widać, że chodzi tylko o wyprodukowanie siły roboczej.