kiks
/ 82.177.177.* / 2015-10-29 08:37
"Prof. Gomułka zwraca uwagę, że przesunięcie momentu rozpoczęcia edukacji z 7 do 6 lat oznacza wydłużenie efektywnego okresu pracy w przypadku wchodzących w przyszłości na rynek pracy roczników, które objęła ta reforma. Jak dodaje, wcześniejsze wejście na rynek pracy to w praktyce to samo, co podwyższenie wieku emerytalnego o rok." - I to się zgadza, pod warunkiem, że pracujemy w Polsce... Młodzi Polacy coraz chętniej i częściej wybierają kraje zachodnie, czemu trudno się dziwić. Ta reforma była do początku głupia i niepotrzebna, leczyła objawy a nie przyczyny problemów ZUS. Recepta na ich uleczenie jest prosta - więcej miejsc pracy nad Wisłą, miejsc na umowy o pracę, a nie na dzieło. I o to należało walczyć, a nie o 6-latki, wyższy wiek emerytalny i autostrady.