toravanuriel
/ 78.8.131.* / 2015-10-30 08:46
Po pierwsze: większość gimnazjów działa przy podstawówce lub liceum, samodzielne są w rejonach w których jest dużo szkół i duża ilość dzieci, Wystarczy z placówki A, która ma 8 oddziałów na każdym roczniku (48 klas) i gimnazjum B które ma 8 (24) oddziałów prze rejonizować dzieci, zostawiając w placówce A - 5 (40 klas) , a B - 3 (24). Natomiast licea, które są w tej chwili 3 letnie wrócą do formy 4 letniej.
Po drugie nauczyciele z gimnazjum, w zależności od swoich przedmiotów i wykształcenia mogą znaleźć pracę w liceach i podstawówkach. Jakby nie patrzeć, jeżeli wrócimy w liceum do kształcenia ogólnego przez wszystkie 4 lata, to nagle np. fizyki, której teraz na 6 oddziałów jest 6 h w klasach pierwszych + jeden ciąg rozszerzony - 8 h - razem 14 h, robi się nagle 6 oddziałów, które przez co najmniej 3,5 roku mają po 2 h przedmiotu czyli razem 42 h, w gimnazjum są 4 h w cyklu kształcenia, co przy 6 klasach daję nam 24 h, w 8-latce szacunkowo 5 h na cały etap kształcenia na przy 6 klasach w każdym roczniku daje nam 30 h. Znaczy obecny system 14+24=38 h, stary system 42+30 = 72 h. Więc osoby, które mają wykształcenie kierunkowe spokojnie znajdą prace, biorąc pod uwagę, że w obecnej chwili tak uboga jest większość wykładanych przedmiotów, a dzieci muszą w klasie 1 liceum decydować z czego zdają maturę.