Forum Polityka, aktualnościGospodarka

Refundacja leków. O co walczą lekarze z urzędnikami

Refundacja leków. O co walczą lekarze z urzędnikami

Wyświetlaj:
mik0110nl / 89.174.58.* / 2012-01-04 09:20
Lekarze??? - rozpędzić tę bandę nieudaczników!!!
jak im źle w Polsce - niech jadą do Anglii , Norwegii, Stanów i zarabiają... szybko wrócą z podkulonymi ogonami...
abede / 2012-01-04 09:42 / Bywalec forum

Lekarze??? - rozpędzić tę bandę nieudaczników!!!

Wyraznie widać, że powinieneś korzystać z uslug lekarzy ( szczególnie jednej specjalności ) zamiast ich rozpędzać.
zxc12 / 83.6.196.* / 2012-01-04 09:10
Dziś mam prywatną wizytę u ortopedy, będzie trwała do 15 minut bo tyle czasu przeznaczają na 1 pacjenta

Koszt 200zł.

To informacja dla zwolenników prywatyzacji.
Apetyt lekarzy na kasę jest nienasycony
abede / 2012-01-04 09:18 / Bywalec forum

To informacja dla zwolenników prywatyzacji.

A co ma piernik do wiatraka? Ty idziesz do lekarza prowadzacego prywatną praktykę a nie do sprywatyzowanej slużby zdrowia. Nie wiesz o czym piszesz. A jak już się komunikujesz z ludźmi to warto byloby abyś jednak trochę się orientowal.
zxc12 / 83.6.196.* / 2012-01-04 11:36
Moja uwaga dotyczy ustalania prawdziwych powodów zachowania lekarzy.
Nieograniczone potrzeby na kasę i całkowity brak odpowiedzialności za efekty pracy.
To są powody główne a ich tłumaczenie że dobro pacjenta to bajki dla niemowlaków bo dzieci to są już za duże żeby wierzyć w te brednie
abede / 2012-01-04 13:55 / Bywalec forum

ich tłumaczenie że dobro pacjenta to bajki dla niemowlaków bo dzieci to są już za duże żeby wierzyć w te brednie

Z tym mogę się zgodzić. Też uważam ich tlumaczenia za malo wiarygodne.
Nieograniczone potrzeby na kasę i całkowity brak odpowiedzialności za efekty pracy.

Tego jednak nie powinieneś pisać. Wszelkie uogólnienia a to którego dokonaleś z cala pewnością są niesprawiedliwe. Kazdy chce swój produkt sprzedać jak najdrożej, lekarz tak samo. Nie ma w tym niczego nadzwyczajnego. Na szczęście jest przecież powszechna slużba zdrowia za darmochę.
Początek roku jest dobrym momentem aby przyjąć postanowienie: Nie będę obrzucal bliźnich blotem, bezpodstawnie oskarżal czy manipulowal lub insynuowal. Kieruję te slowa do wszystkich na forum. Wtedy z dyskusji bedziemy mieli jakiś pożytek.
:-p / 89.68.118.* / 2012-01-04 14:43
za jaką darmoche??? nie ma nic za darmo! z każdej płacy, nawet dodatkowej potrąca mi się składkę zdrowotną, będę chorować podwójnie???? dlaczego nie odprowadza się podwójnie na emeryture ?? za moją składkę utrzymuję bandę lekarzy , bandę rolników i wiele innych band! a jak raz na parę lat muszę iść do lekarza to zapisy są na niewiadomo kiedy bo nie ma miejsc. to nazywasz za darmo? jak się ta posiediz na izbie przyjęć szpitala i posłucha jak to lekarze załatwiają sobie swoje sprawy, badania, leczenie poza kolejnością to człowiek utwierdfza się w swoim buncie przeciwko tym co dzisiaj strtajkują.
xD / 194.50.110.* / 2012-01-04 09:14
To teraz odlicz od tych 15 minut czas na wypisanie recepty, weryfikację czy pacjent jest ubezpieczniony, osłuchanie, wywiad środowiskowy, zapiski w dokumentacji medycznej....
Może się okazać, że 15 minut trwa sama weryfikacja ubezpieczenia + zapisanie wywiadu medycznego w dokumentacji medycznej.
Pogratulować pomysłu ustawodawcy i podziękować za skrócenie czasu wizyty.
abede / 2012-01-04 09:30 / Bywalec forum

Może się okazać, że 15 minut trwa sama weryfikacja ubezpieczenia

Pacjent który wchodzi do lekarza jest już zweryfikowany w rejestracji. Cala reszta też nie ma nic wspólnego z rzeczywistością. Lekarz nie ma narzuconego czasu trwania wizyty. Czasem jeśli pacjent jest pierwszy raz wizyta trwa 40 min a jeśli jest już lekarzowi znany i chodzi o drobna poradę wizyta może trwac 10 min. Leczenie to nie jest produkcja gwoździ.
vivian / 82.210.191.* / 2012-01-04 09:09
" Często jest tak, że z publicznej placówki urywają się oni (lekarze) dużo wcześniej ..." Czyli nie pracują tyle ile powinni i za co biorą pieniądze. Może tu zacząć oszczędzać. Zmniejszyć zatrudnienie, albo zatrudniać na 3/4 etatu.
@@@ / 89.68.115.* / 2012-01-04 09:24
W szpitalu na Banacha w Warszawie lekarze przyjmuja pacjentow w prywatnej przychodni i w TYM SAMYM CZASIE pracuja w szpitalu.
Greta66 / 83.15.43.* / 2012-01-04 08:54
bardzo nieprzyzwoita grupa zawodowa - żerują na nieszczęściu innych
obsmarkani / 178.36.91.* / 2012-01-04 09:40
Producenci i dystrybutorzy żywności to jeszcze większe świnie. Jedzenie to podstawowa ludzka potrzeba, a leczyć to przecież byle babka potrafi.
Pilsener / 2012-01-04 08:45 / Sofciarski Cyklinator Parkietów
W prywatnej firmie dostajesz kartę, w przychodni ją przeciągają przez czytnik i koniec formalności. Ale u nas gdy ktoś chciał wprowadzić takie karty oskarżono go o niegospodarność, podobnie jak prezydenta który sprzedał jakieś ruiny by powstał tam park rozrywki. Za to ludzie, którzy nic robią dostają wysokie nagrody i premie - jak w takim systemie coś ma się zmieniać na lepsze?
qwerd / 46.112.241.* / 2012-01-04 08:35
Całe zamieszanie wokół leków, ubezpieczeń i całego leczenia w Polsce sprowadza się do dwóch firm ASSECOPL I COMARCH
a.f. / 83.14.109.* / 2012-01-04 08:19
W artykule nie poruszono problemu mechanizmu weryfikacji uprawnień pacjenta do refundacji. NFZ posiada nieaktualne dane o ubezpieczeniu - otrzymuje je z ZUS po upływie co najmniej miesiąca. Zdarzają się też błędy ludzkie związane z przetwarzaniem danych - czy to w ZUS-ie, czy w NFZ. NFZ uprawnienie do refundacji będzie weryfikować na podstawie własnej (z błędami) bazy danych ubezpieczonych. Zatem zgodnie z ustawą konsekwencje błędów w bazie danych NFZ bedzie ponosił lekarz w postaci kar finansowych.
Kilka lat temu na stronach NFZ można było sprawdzić na podstawie PESELa, czy człowiek jest ubezpieczony (wg wiedzy NFZ), lecz obecnie ta funkcja została usunięta.
pracujaca / 83.4.250.* / 2012-01-04 10:36
Dzieci do 18 roku zycia, emeryci, rencisci sa w Polsceubezpieczeni wiec jezeli lekarze chcieliby byc uczciwy w swoim protescie bo twierdza, ze nie maja jak zweryfikowac ubezpieczenia to dla tej grupy wypisywaliby normalnie recepty. Niestety poniewaz tego nie robia dzialaja na szkode pacjenta z tej grupy i szkoda, ze nikt im tego nie uswiadomil. Jak sie idzie do lekarza albo jest sie przyjmowanym do szpitala w recepcji zadaja okazania ubezpieczenia, wiec to jakis absurd, bo do gabinetu lekarza juz wchodza ubezpieczeni pacjenci. Co zas do osob przewlekle chorych to moge sie zgodzic, ze jak ktos pierwszy raz idzie do nowego lekarza i nie ma ze soba dokumentow potwierdzajacych, ze jest to choroba przewlekla to taki lekarz moze miec problem ale takich przypadkow jest niewiele wiec bez przesady. Lekarze powinny dostac kary za dzialanie na szkode pacjentow i moze wtedy by sie opamietali, ze pracujac w gabinecie panstwowym placi im panstwo wiec albo otwieraja prywatna praktyke albo dzialaja zgodnie z nowym prawem.
abede / 2012-01-04 09:24 / Bywalec forum

NFZ posiada nieaktualne dane o ubezpieczeniu - otrzymuje je z ZUS po upływie co najmniej miesiąca.

Ale przecież nawet pacjent który przestal pracować ma jeszcze prawo do korzystania z bezplatnego leczenia.
zygfryd II / 83.15.245.* / 2012-01-04 08:18
Rzeczywiście lekarz na starcie ma niskie wynagrodzenie i musi być "pod opieką" jakiegoś koncernu bo nie zwiąże tzw. końca z końcem, ale później to już najczęściej tak zostaje. Oprócz zwykłych lekarzy są też "niezwykli", którym zawód umożliwia trzepanie kasy na wszystkie możliwe sposoby. Wzrost wydatków na leczenie z roku na rok nie idzie w parze z poprawą jakości, ale z przepływem kasy a to do koncernów, a to właśnie do zaradnych medyków. Hipochondrycy i wiecznie chorzy tylko to ułatwiają. Płacimy za to wszyscy tak jak za zaradnych PSL-owców i paru innych związkowych KGHM-ów. Gdzie te 95% katolików uczciwych i bogobojnych?
Rezydent / 95.41.121.* / 2012-01-04 07:10
Rozporządzenie Ministra Zdrowia z 23 kwietnia 2009 r. w sprawie wysokości zasadniczego wynagrodzenia miesięcznego lekarzy i lekarzy dentystów odbywających specjalizacje w ramach rezydentury (Dz.U. Nr 66, poz. 560).

2100zl na rękę, siedzi po nadgodzinach i dyżurach świątecznych za free bo pracodawca nie chce zapłacić
Rezydent1 / 95.41.121.* / 2012-01-04 07:14
Do tego rezydenci nie otrzymują żadnych dodatków świątecznych, dodatku za wysługę lat czy urlopu pod gruszą, żadnych premii pomimo tego,że pracują na pełen etat nie są zaliczani do pracowników szpitali przez płace.Po 5 latach specjalizacji czyli ciężkiej pracy mają 6 dni na urlop szkoleniowy aby się przygotować do egzaminu. Prawnicy mają miesiąc.
endrju_1111 / 31.174.27.* / 2012-01-04 08:45
Prawnik na aplikacji - o ile nie ma głowy na karku - dostaje minimalne miesięczne. Może ten miesiąc do egzaminu rewanżuje mu sprawę ;)
Rezydent2 / 95.41.121.* / 2012-01-04 07:18
Jak można straszyć tak niewspółmiernymi karami 200.000zł rezydentów skoro to 100-ktorna wartość naszego wynagrodzenia? To nie nasza wina,że tylko jednostki a akredytacją czyli zazwyczaj duże szpitale z dużym kontraktem z NFZ mają prawo kształcić lekarzy? Dla urzędnika to może 1-2 pensje.Za co tu żyć?
_x man 1 / 2012-01-04 07:02
Trafne uwagi, ale jeszcze cztery: oczekiwania lekarskie to za dodatkowe czynności większe wynagrodzenie (podejrzewam, że takie żądanie się pojawi w najbliższym czasie!!), ale najlepiej mniejsza odpowiedzialność, którą można zniwelować ubezpieczeniem, za które trzeba zapłacić... w innych mniej płatnych zawodach np. kasjerki mają umowy o odpowiedzialności materialnej i też są narażone na ryzyko odpowiedzialności, jaka tu sprawiedliwość społeczna?

Poza tym odpowiedzialność przy wypisaniu recept jest ograniczona bo aptekarze każdą receptę i tak weryfikują!!

System uszczelniania wydawania leków mógłby wejść, blokada jest, ale środowiska medycznego, bo wtedy komputer musiałby być na każdym lekarskim biurku, a dzięki temu możnaby prowadzić elektronicznie dokumentację medyczną, a to wprowadzałoby przejrzystość np. w ocenie błędów przy udzielaniu św. zdrowotnych, i znów wracamy do punktu wyjścia czyli do odpowiedzialności za wykonywane świadczenia!!!
zirytowany / 79.186.200.* / 2012-01-04 06:40
Bardzo dziwi mnie, że w komentarzach medialnych zupełnie pomija się kwestię SPOSOBU uszczelnienia systemu wydawania leków refundowanych. Od wielu (chyba 18) lat istnieje przy rządzie Centrum Systemów Informatycznych, którego jedynym zadaniem jest stworzenie systemu identyfikacji pacjentów - tzw. karty pacjenta. Pracuje tam całkiem spora grupa ludzi- ponad 100 osób. Miałam okazję poznać kiedyś kilka osób tam pracujących - otwarcie przyznali że od lat przychodzą do pracy i w zależności od opcji rządzącej albo w tej pracy nie robią nic - dosłownie czytają książki bądź nie przychodzą albo tworzą rozwiązania których potem nikt nie wykorzystuje. Od lat otrzymują oni duże wynagrodzenie z budżetu Państwa ale nikt nie rozlicza ich z braku efektów tej pracy. To ten system powinien uszczelnić system refundacji. Jedni nic nie robiący urzędnicy zrzucają na lekarzy obowiązki drugich nic nie robiących urzędników. Dziwi mnie tylko że nikt o tym nie mówi.
3252353 / 192.100.112.* / 2012-01-04 10:03
bo wlasnie taki eto mamy media w Polsce "zaprzyjaznione"
Na polsacie rusza sie cos powoli "Panstwo w Panstwie" program polecam
media nie spelniaja swojej roli w polandii
1 2 3
na koniec starsze

Najnowsze wpisy