Często NIEWINNY przyznaje się do tego czego nie popełnił, bo siedzi w areszcie dłużej niż kara więzienia jaką mógłby dostać.
Średni czas trwania śledztw prowadzonych przez uniwersyteckich "prawników" zwanych prokuratorami to 4 (CZTERY) lata. Czas trwania procesów sądowych ( w trakcie których podejrzany siedzi w areszcie śledczym ) to kolejne kilka lat. Tak więc często oskarżony przyznaje się do tego czego nie popełnił, bo siedzi w areszcie dłużej niż kara więzienia jaką mógłby dostać. Tak działa tzw "wymiar sprawiedliwości" w Polsce. Na Zachodzie średni czas śledztwa to ok 0,5 roku i sądy wyjątkowo przedłużają ten okres. Proces trwa nie więcej niż 4 miesiące ( za wyjątkiem Włoch !)