Podstawą żądania odszkodowania byłoby wykazanie realnych strat z powodu blokady konta. Czyli np. naliczone przez ZUS odsetki, bo składki nie poszły z konta w terminie, analogicznie z US, czy np. utracona umowa, bo nie poszła zaliczka w terminie.
No i oczywiście najpierw bank musi uznać swoją winę. I tu powstaje problem i moja zła wróżba. Jesteś ofiarą dwu banków, które będą winę za tę sytuację przerzucać między sobą.
W ostateczności pozostaje skarga do KNF.
Ps. Jeśli sprawa dotyczy konta "firmowego", tj. zadeklarowanego w ZUS, na wystawionych fakturach, to współczuję.