Może nie tyle, że kłamią, ale koloryzują. To trochę tak, jak z fotoszopem :P. Niby ta sama osoba, ale jednak na zdjęciu wygląda o wiele korzystniej niż w realu (chociaż proporcje ciała czy kolor twarzy się zgadzają). Osobiście obecnie szukam nowego auta i po raz pierwszy mam taką sytuację, że mogę sobie pozwolić na wozik z salonu. Porównując reklamę z tym co widzę w realu; no sorry, ale dzień do nocy. Swoją drogą faktyczny stan aut to ja ostatnio zobaczyłem, jaki ze 2 tygodnie temu oddawałem na skup stare auto szwagra (oddałem do nich, podaję link bo faktycznie warto http://www.auta-skupujemy.pl/ )Masakra jak ludzie nie dbają o samochody i co zostaje z nich po kilku latach takiego "użytkowania"...