I to nie jest już PRIMA APRILIS
/ 178.36.22.* / 2013-04-01 10:46
Trwa krach globalny, czego żaden window dressing, na najniższym obrocie w roku, bo nikogo już w szulerni poza bankrutującymi funduszami, nie ma, nie przykryje.
Raporty z ostatniego tygodnia w Stanach pokazały "nieoczekiwany" (oczywiście!) spadek sprzedaży nowych domów -4,6%, największy od dwóch lat,
umów na kupno domów -0,4% (one też zwykle są zawyżone bo nie są kontraktami i nie wchodzą w życie, kiedy ludzie nie dostaną kredytu), a jak w trwającej od 5 lat nowej Wielkiej Depresji nawet dostaną, to potem ich i tak nie spłacą z braku pracy, no a potem muszą konfiskować depozyty, co już przećwiczyli eksperymentalnie na Cyprze.
Indeks zaufania konsumentów ostro spadł w marcu
do 59,7 z 68,0 w lutym.
Chicago PMI uważany za wskaźnik dla całego kraju do 52,4 z 56,8.
Liczba nowych bezrobotnych w ostatnim tygodniu +16.000.
Zysk FedEx, wskaźnik globalnych przewozów, zysk -31% i ostrzeżenie obniżeniem prognoz.
Caterpillar - wskaźnik globalnego popytu na usługi budowlane i w kopalniach pokazał 13% spadek zamówień w miesiącach grudzień - luty, a krach sprzedaży w regionie Azji/Pacyfiku -26%, w Ameryce Płn. -12%.