acomitam
/ 83.11.115.* / 2009-03-27 08:59
Kolega poruszył ważną kwestię... W Polsce trudno oszczędzać w sensowny sposób. Odkładanie na bankowym koncie, gdzie oprocentowanie często nie wystarcza na pokrycie kosztów inflacji, sensu nie ma. Z kolei inwestowanie na giełdzie w kraju, w którym różne Belki i zastępy innych kanciarzy tylko patrzą jak by tu "ogolić" frajerów, też jest dyskusyjne. To może NFI lub TFI? Teoretycznie giełda i fundusze inwestycyjne powinny być najlepszym sposobem pomnażania majątku dla osób, które same nie są przedsiębiorcami. Z jakichś powodów (he, he...) w Polsce nie są. Pozostają państwowe obligacje, ale i one, prawdę powiedziawszy, są dyskusyjne, bowiem przecież pożyczamy kupując obligacje pieniądze państwu, które następnie będziemy musieli temu państwu dać, aby ono oddało nam nasza pożyczkę obligacje odkupując. Polska stała się krajem, w którym uniemożliwia się ludziom nie obdarzonym zmysłem do interesów sesnowne oszczędzanie. A wszystko po to, aby ich golić skutecznie i do gołej skórki.