A czyja to wina? Pracodawca płaci tyle za ile zgodzi się pracować pracować... a, że zdecydowana większość pracowników jest nie wykształcona (chociaz często po studiach) nie wykwalifikowana o niskich ambicjach szukająca nieskomplikowanych, nie odpowiedzialnych zajęć to nie ma się co dziwić, że godzą się na tak niskie zarobki, a jesli nie to pozostaje im jedynie wyjazd na zachód. Tam się mogą udzielać na zmywakach czy w sortowniach śmieci tam nie trzeba kwalifikacji.