Al - chemik
/ 79.184.95.* / 2015-12-22 22:41
Trzeba w ogóle przejść na inne paliwo. Mam na myśli wodór (H). Wówczas te kraje, które żyją z ropy przestaną się w ogóle liczyć w świecie. A przy tym na pewno skorzysta przyroda. W wyniku spalania gazu wodoru powstaje ciecz woda. Jak to woda, ktoś spyta. Podczas spalania cząsteczki wodoru z cząsteczką tlenu (O) powstaje ha-dwa-o (H2O) czyli prostym językiem woda. Cząsteczka wody zbudowana jest z jednego atomu tlenu i dwóch atomów wodoru. Prostym językiem, atom tlenu ma dwie ręce a atom wodoru po jednej. Ta jedna ręka atomu wodoru łapie jedną rękę tlenu i tak robi tak samo ten drugi atom wodoru i wtedy powstaje H2O. Jako ciekawostka atom węgla ma cztery takie ręce, i dlatego wzór chemiczny jest CO2. W przypadku spalania substancji ropopochodnych powstaje dwutlenek węgla (CO2) i inne podobne związki (tlenki). A gdyby fizycy i chemicy na skalę przemysłową zamknęli by cykl polegający na tym, że cząsteczka wody (H2O) została rozbita na dwa osobne pierwiastki wówczas mamy gaz w postaci tlenu i wodoru. Podczas spalania tych dwóch gazów powstałaby znowu woda. I tak praktycznie można by było jeździć do końca na jednym baku paliwa i tym samym uniezależnić się od ropy. Ale co na to z kolei koncerny naftowe? Rządy raczej też nie są przychylne takim rozwiązaniom ponieważ trudno będzie ściągnąć im akcyzę, podatki za wodę, którą sami sobie nałapiemy z deszczówki, strumyka, własnej studni, itd. I gdzie podziałyby się ich zyski ww. Ponoć koncerny naftowe wykupują nowatorskie patenty do produkcji innych paliw niż z ropy naftowej, po to aby uniemożliwić pomysł na produkcję takich paliw. Jeśli nie wiadomo o co chodzi , chodzi wtedy o pieniądze. Co wy na to. Setki lat temu gdy ktoś wyskoczył z jakimś nowatorskim pomysłem, niedorzecznym jak na tamte czasy, kazali się pukać takiej osobie w czoło. A jednak wynalazcy i tak zrobili co trzeba.