taki tam
/ 87.205.71.* / 2008-12-30 21:12
1. Skoro dla Ciebie liczą się konkrety i pomijasz tym samym okres przygotowawczy, to musisz przyznać, że za PiS mieliśmy wzrost PKB 7 proc, złotówka rosła w siłę, bezrobocie spadło z 20 proc. do 10, a teraz tylko zjeżdżamy w dół. Takie są konkrety. A rozmawiamy przecież o rządzie.
2. Wiadomo powszechnie, że TE, to trybunał europejski, ale to się ma nijak do działań polskiego rządu. Zadałem pytania: "to PiS ma tłumaczyć działania PO?
A ty rozumiesz chociaż odrobinę z tego, co twoi ulubieńcy wyrabiają? ", a ty mi tu wyjeżdżasz z TE. Jaki to ma związek z postawionym pytaniem?
3. Jeśli nie jest istotne ile przychodziło, to jakie masz konkretne przykłady użycia przez PiS kontroli do "do walki wpływowych urzędasów i nieuczciwej konkurencji"
4. Jeśli ustawa ma być niedobra "bo zostanie zawetowana", to w normalnej sytuacji organ, który nie potrafi sobie radzić w takiej sytuacji zgłasza rezygnację i chęć nowych wyborów zamiast tworzyć buble. Nie ma przymusu bycia przy żłobie, co udowodnił PiS, kiedy PO blokowało jego ustawy, wychodząc z sali, żeby nie było kworum. Takie sobie zabawy robili przed wyborami, ale jak Kalemu ukraść krowę, to ...
5. Mocny kurs złotówki był za PiS i jak piszesz - były przygotowania do wymiany. Piszesz, że już wtedy prognozowano kurs wymiany. Jaki to miał być kurs wg prognoz?
6. Nie ma partii, która nie miałaby czegoś pozytywnego w programie. Chodzi wyłącznie o proporcje.
7. Czyli przyznajesz, że punkt 7 nie miał i nie ma większego znaczenia. Można go spokojnie wykreślić. Tylko po co było go pisać?
8. Twoje zdanie w sprawie laptopa Ziobry różni się diametralnie od zdania prokuratury w tej sprawie. Z czego wynika ta różnica?
9. Nawet przy zastosowaniu Twoich kanonów oceny populistycznych haseł, tuskowe zapowiedzi wiary w cuda znajdują się się na samym dnie populizmu.
10. Gdyby Ducze zaczął od reformy miejsc, gdzie się najwięcej pieniędzy marnuje, to bym może i uwierzył w sens zmian w służbie zdrowia. Niestety widzę, że PO kontynuuje tradycję UW pijackiego wyprzedawania wszystkiego, co jest w mieszkaniu, "żeby mieć pieniądze na coś tam" i pod młotek oczywiście w pierwszej kolejności poszły nieruchomości. Znowu się ktoś obłowi, a pieniądze ze składek będą się dalej rozchodziły tak jak się rozchodzą. Nie mam nic przeciwko prywatnej służbie zdrowia, pod warunkiem, że się to robi inaczej. Kilka lat temu np. przewodniczącym pracodawców polskich był niejaki W. Kornowski, posiadający własny szpital. Do utworzenia tegoż szpitala nie potrzeba było prywatyzacji szpitala państwowego. Komuś jednak to było nie na rękę i Kornowskiego dzisiaj już nie ma. Najgorsze jednak jest to, że budynek od kilku lat stoi pusty i niszczeje. Obawiam się, że prezentowana przez PO prywatyzacja szpitali doprowadzi do tego samego - jeśli właściciel zostanie zmuszony do upadłości, to nieruchomości ulegną nieodwracalnym zniszczeniom. To co przedstawia się obecnie jako reformę, jest wg mnie raczej wyprzedawaniem majątku narodowego.
Ktoś się postarał o to, żeby t