valjean
/ 2007-10-26 12:06
/
Galernik
Sfinks Sfinalizowania umowy można się spodziewać na początku przyszłego roku
Apetyt na restauracje Wook Katarzyna Kucharczyk
Giełdowa firma prowadząca restauracje Sphinx i Chłopskie Jadło podpisała przedwstępną umowę zakupu 100 proc. udziałów w spółce Shanghai Express. Jest to firma prowadząca restauracje kuchni chińskiej pod nazwą Wook. Wartości transakcji nie ujawniono. - Prowadzimy teraz due diligence (wszechstronne badanie ekonomiczno-prawne - przyp. red.) tej firmy. Spodziewam się, że transakcję możemy sfinalizować na początku przyszłego roku - zapowiada Grzegorz Dąbrowski, prezes Sfinksa. Nie zdradza wyników finansowych Shanghai Express.
Spółka, która może trafić do portfela Sfinksa, ma teraz trzy restauracje - dwie w Łodzi oraz jedną w Warszawie. Wook to, podobnie jak Sphinx, restauracja segmentu casual dining (niezbyt droga, na każdą okazję - przyp. red.). Potrawy serwowane w placówkach Wook są przygotowywane przez chińskich kucharzy.
- Sieć działa od trzech lat. Jej elementem charakterystycznym jest przygotowywanie dań na oczach klientów - mówi prezes Dąbrowski. Dodaje, że istnieje możliwość szybkiego zwiększenia placówek Wook. - Charakter tych restauracji jest taki, że, w przeciwieństwie do Chłopskiego Jadła, mogą być lokalizowane w centrach handlowych. Liczba nowych otwarć zależałaby od możliwości pozyskania korzystnych lokalizacji. Szacuję, że kolejne restauracje Wook moglibyśmy otworzyć już w 2008 roku - mówi prezes.
Oprócz negocjacji z Shanghai Express, Sfinks nie prowadzi obecnie żadnych zaawansowanych rozmów w sprawie przejęć podmiotów z branży. - Skupiamy się na rozwoju obecnie posiadanych marek - mówi prezes.
Po pierwszym półroczu spółka Sfinks miała około 4,1 mln zł zysku netto, przy przychodach ze sprzedaży wynoszących 39 mln zł. 2 listopada łódzka firma opublikuje wyniki finansowe za III kwartał. Prawdopodobnie nie należy się spodziewać bardzo dobrych rezultatów, bo giełdowa firma zacznie konsolidować wyniki spółek zależnych, powołanych za granicą (m. in. w Niemczech, Czechach, Rumunii oraz na Węgrzech). - Nasze przychody ze sprzedaży systematycznie rosną, jednocześnie sporo inwestujemy - wskazuje Grzegorz Dąbrowski.
Sfinks prowadzi teraz sto jeden restauracji Sphinx oraz dziewięć placówek w segmencie premium, działających pod marką Chłopskie Jadło