Fundusz, fundacja, organizacja pożytku publicznego ... to wszystko ma teraz odwrotne znaczenie. To organizatorzy fundują dla swojego pożytku kasę, a nabrane jelenie się na nią zrzucają.

Łatwo przyszło łatwo poszło ........ Uczciwi ludzie nie mają takich problemów :-)))))))))))))))))

Teraz złodzieje (przy wtórze KNF) działają tak, najpierw namawiaja klientów do "zainwestowania" pieniędzy a później podsyłają do podpisania oświadczenie o ryzyku i mozliwości poniesienia strat. Ów dokument zwalnia z jakiejkolwiek odpowiedzialnosci zarzadzających / przecież drogi kliencie liczyłeś sie z mozliwością straty i byłes tego świadomy, tu jest twój podpis/

Najbardziej ryzykowne fundusze mogą tracić wahać się do 60 % aktywów przy czym w czasie 10 lat rekordziści robią nawet po 600% zysku. Gdy jest inaczej oznacza to że takim funduszem zarządzają idioci lub złodzieje innego tłumaczenia niema. W funduszach zrównoważonych przyjmuje się wahania do 40 % w stabilnego wzrostu do 25 %, obligacyjne 20 %, typowo pieniężne 15 % są to standardy Amerykańskie i są jak najbardziej wiarygodne poparte doświadczeniem. Porównując osiągnięcia polskich funduszy niestety mamy w większości do czynienia z idiotami tracącymi pieniądze klientów i niestety z pospolitymi złodziejami. Ten rynek wymaga całkowitej odnowy, aby odzyskać zaufanie.

SZOKUJE POSTAWA KNF i to nie pierwszy raz -pytanie zasadnicze za co ci ludzie w tej niby nadzorującej instytucji biora tak sowite wynagrodzenia skoro jak widac niewiele robią a przypuszczam że nawet celowo dają przyzwolenie na wszelkie przekręty przecież tu nastąpiło jawne złamanie przepisów przez zarządzających funduszem i powinno się ich obciążyć powstałym problemem.