Forum Polityka, aktualnościGospodarka

Religa: Balcerowicz myśli jak finansista, a nie człowiek

Religa: Balcerowicz myśli jak finansista, a nie człowiek

Wyświetlaj:
nisia / 2007-09-04 11:12
Finansista to też człowiek, tylko myślący racjonalnie. Czego nie można powiedzieć o Panu Relidze. Z całym szacunkiem dla Niego.
Sabre / 2007-09-04 10:49 / Tysiącznik na forum
Jak myśli prof. Religa? Na pewno nie jak finansista.
Takie są efekty, gdy na stanowisko ministerialne mianuje się osoby bez kwalifikacji do ich pełnienia (z całym szacunkiem dla kwalifikacji lekarskich Religi).
Ciekaw jestem tylko, ile nowych podatków przyniesie te dokończenie "misji naprawy służby zdrowia"?
de Ziobraux / 2007-09-04 12:59 / Bywalec forum
Religa jest dosyć żałosnym człowiekiem.
Przestał operować z powodu choroby alkoholowej. To nie jest zarzut. To często spotyka chirurgów, to jest choroba zawodowa spowodowana stresem.
Jest żałosny, bo jest niekompetentny na stanowisku ministra zdrowia

Służba zdrowia potrzebuje dobrego ekonomisty na stanowisku ministra zdrowia i kompetentnego ekonomicznie rządu. Zdrowie to przede wszystkim pieniądze, pieniądze i jeszcze raz pieniądze.
Dr Judym przegrał, bo musiał przegrać.
I choć nie cierpię socjalistów, to na tym stanowisku powinien byc ekonomista-socjalista.
Sabre / 2007-09-04 13:37 / Tysiącznik na forum
W przypadku ministra, prócz kompencji potrzebne jest też polityczne poparcie, trzeba to sobie powiedzieć. Problem w tym, że Religa jest dobrze "umocowany" politycznie, jednak kompetencji brak.
Służy on jedynie do firmowania. Widocznie odpowiada mu rola "frontmana" tylko do konferencji prasowych.
El Presidente / 212.244.73.* / 2007-09-04 10:22
Jestem człowiekiem i dlatego myślę jak finansista. Najpierw staram się zadbać o finanse na pokrycie moich zobowiązań i potrzeb inwestycyjnych /konsumpcyjnych. Jeśli nie mam - nie kupuję, a nie wyciągam rękę po jałmużnę. Szanowny Panie Doktorze Socjalu!
SZPILECZKA / 83.8.244.* / 2007-09-04 10:51
El Presidente-naucz się posługiwać językiem polskim "senior"-kto przedkłada pieniądz nad humanitaryzmem jest "KULAWYM" -INDYWIDUUM
acomitam / 83.25.225.* / 2007-09-05 08:01
Droga(i) Szpileczko! Jeśli Twoje obiekcje dotyczące języka polskiego u Szanownego El Presidente dotyczyły stylu czy gramatyki, to właśnie Ty nie powinnaś ich podnosić.
adamssson / 83.4.162.* / 2007-09-04 12:07
Tak się składa Szpileczko że humanitaryzm kosztuje jak wszystko. Więc nie widzę tu żadnej ułomności. Uważam jak wielu na forum że kalectwem jest rozdawanie pieniędzy których się nie ma. A taką politykę rozdawnictwa uprawia Pan Religa.
raqq / 85.222.34.* / 2007-09-04 11:53
A byłeś kiedyś w hospicjum? Pomogłeś komuś ciężko albo śmiertelnie choremu nie żądając za to zapłaty. Są tacy ludzie na świecie. Humanitaryzm to postawa, a nie liczenie nie swojej kasy i tłumienie nią wyrzutów sumienia. Dobrymi chęciami niestety nikogo nie wyleczysz nawet gdyby lekarze pracowali za darmo czego chyba wszyscy od nich oczekują:) Może to jest przykre ale rachunek ekonomiczy jest zawsze najważniejszy bo niestety urządzenie i leki kosztują. Wolę uczciwie zapłacić za leczenie i oczekiwać solidnej usługi niż tak jak teraz płacić ciężkie pieniądze i nie móc liczyć na jakąkolwiek pomoc bo akurat NFZ nie rozliczył się ze szpitalem. Nik nie zabrania ci pomagać innym. Jeśli nie możesz poświęcić swojego czasu to pomagasz finansowo. W dużej części tak funkcjonują hospicja. W tym co robi pan Religa nie widzę nawet odrobiny humanitaryzmu. Jest to raczej wyciskanie już wyschniętej cytryny. Nie potrzeba nam nowych składek tylko zmiany zasad finansowania publicznej służby zdrowia
myślący / 217.147.104.* / 2007-09-04 11:39
Rozumiem, że wiele ludzi ma potrzebę niesienia pomocy innym poszkodowanym. Ależ róbcie to, tylko bez pośrednika w postaci państwa! Ogromna część składki zdrowotnej jest przejadana przez aparat. Popatrz się na to co się stało w weterynarii. Jakoś nie ma problemu po całkowitym sprywatyzowaniu. Chciałbym by to samo stało się w służbie zdrowia. Co miesiąc płacę ponad 500zł składki i nigdy tych pieniędzy nie odzyskuję - pracodawca płaci mi prywatną opiekę zdrowotną, ok. 350zł ale w zamian za to mam świadczenia o których mógłbym pomarzyć tylko w państwowym molochu (np. darmowego dentystę). Wystarczyło by się pozbyć tej pijawki państwowej i ludziom by wystarczyło na prywatne ubezpieczenie się od poważniejszych operacji i bieżące wydatki medyczne. A z tego co by zostało mogliby dołożyć w ramach pomocy innym których doświadczył los.
Cogito / 2007-09-04 10:21 / Bywalec forum
"Balcerowicz myśli jak finansista, a nie człowiek" to szczyty demagogii. Rozumiem, że finansista to nie człowiek. Za to oszust i złodziej - Religa, który obiecywał rozwiązanie problemów służby zdrowia i nic w tej sprawie nie zrobił, który nałożył dodatkowy podatek to "człowiek" tyle że zaklamany.
&&&&& / 79.187.37.* / 2007-09-04 10:53
ostro lecisz synku, wiaqdomo ze wyalionowaliście się z narodu. Szmal uber ales ! Ciągle o pieniądzach najlepiej przez 24 godziny. Ciekawe co wasze pokolenie cyborgów zafasynowane wynalazkiem Fenicjan pozostawi po sobie. Co np trafi do muzeum ? Jakie wieki edzieło powstało za waszą przyczyną ?
Postawcie spiżowy pomnik komórki lub laptopa ! A te wasze smieszne szklane domki w których tłuczecie szmal dla siebie rozsypią sie jak domek z kart. Gdyby wasze polkolenie zarządzało Egptem nie byłoby Doliny Królów, piramid a europa nie miałaby Katedr, Wersalu, Mozarta, Beetovena.
Kup sobie mixa i dzwoń dzwoń itd
gg / 83.13.62.* / 2007-09-04 12:32
nie zycze tobie spotkania z lekarzami z kliniki Religii oni własnie będą z toba rozmawiać tylko o pieniądzach jak ich nie będziesz miał to poczekasz w kolejce ze 2 lata może sie doczekasz .... przestań uprawiać demagogię
KAP / 162.27.9.* / 2007-09-04 10:19
Lenin myslal kategoriami czlowiejka pracy na taki przyklad...
A.T. / 83.18.191.* / 2007-09-04 10:12
"Zdaniem Zbigniewa Religi, Leszek Balcerowicz nie rozumie i nie widzi problemów ludzkich dlatego, że myśli kategoriami finansisty. "
Jednym z podstawowych problemów ludzkich jest brak możliwości zdobycia/wytworzenia odpowiednich środków aby swoje potrzeby np. zdrowotne móc sfinansować. Dlatago uważam, że myślenie kategoriami finansisty, który ma za zadanie optymalizację zarabiania środków finansowych, jest jak najbardziej rozwiązywaniem ludzkich problemów. I tu nie zgadzam się z prof. Religą.
man13 / 2007-09-04 11:02 / Tysiącznik na forum
Religia i ekonomia zawsze sie rozmijaly.
MN2 / 80.51.231.* / 2007-09-04 10:12

dokończyć rozpoczętą przez siebie misję naprawy służby zdrowia.

Coż przegapiłem. Koszyk świadczeń? Zmiany w ubezpieczeniach?
autor523 / 84.40.183.* / 2007-09-04 20:17
"Służba zdrowia" to worek bez dna. Żadne podwyżki nie dadzą satyfakcji zmanieryzowanym lekarzom. Chyba żeby to było 100 %, wtedy pomoimo narzekań szukali by pieniędzy w naszych oszczędnościach.
Panie Religa, przez tak długi czas nie ma Pan konstruktywnego planu. Nic. Oczywiste jest, że nie stac nas na drogie jednostkowe usługi lekarskie fundowane z NFZ. Nie stać nas na ratownictwo np. górskie bez późniejszego ściągania kosztów od lekkomyślnych poszkodowanych, nawet przez komorników. Nie stać nas na specjalistyczne leczenie wszystkich. Każdy powinien sam zapracować na leczenie specjalistyczne a wszyscy powinni mieć wyłącznie ratowane życie, ale już nie np. rehabilitacje bez ubezpieczenia.
Problemem jest także ubezpieczanie poszkodowanych po wypadku i korzystanie przez nich z NFZ bez płacenia składek.
"Służba zdrowia" to worek bez dna. Żadne podwyżki nie dadzą satyfakcji zmanieryzowanym lekarzom. Chyba żeby to było 100 %, wtedy pomoimo narzekań szukali by pieniędzy w naszych oszczędnościach.
Panie Religa, przez tak długi czas nie ma Pan konstruktywnego planu. Nic. Oczywiste jest, że nie stac nas na drogie jednostkowe usługi lekarskie fundowane z NFZ. Nie stać nas na ratownictwo np. górskie bez późniejszego ściągania kosztów od lekkomyślnych poszkodowanych, nawet przez komorników. Nie stać nas na specjalistyczne leczenie wszystkich. Każdy powinien sam zapracować na leczenie specjalistyczne a wszyscy powinni mieć wyłącznie ratowane życie, ale już nie np. rehabilitacje bez ubezpieczenia.
Problemem jest także ubezpieczanie poszkodowanych po wypadku i korzystanie przez nich z NFZ bez płacenia składek.


"Służba zdrowia" to worek bez dna. Żadne podwyżki nie dadzą satyfakcji zmanieryzowanym lekarzom. Chyba żeby to było 100 %, wtedy pomoimo narzekań szukali by pieniędzy w naszych oszczędnościach.
Panie Religa, przez tak długi czas nie ma Pan konstruktywnego planu. Nic. Oczywiste jest, że nie stac nas na drogie jednostkowe usługi lekarskie fundowane z NFZ. Nie stać nas na ratownictwo np. górskie bez późniejszego ściągania kosztów od lekkomyślnych poszkodowanych, nawet przez komorników. Nie stać nas na specjalistyczne leczenie wszystkich. Każdy powinien sam zapracować na leczenie specjalistyczne a wszyscy powinni mieć wyłącznie ratowane życie, ale już nie np. rehabilitacje bez ubezpieczenia.
Problemem jest także ubezpieczanie poszkodowanych po wypadku i korzystanie przez nich z NFZ bez płacenia składek.
"Służba zdrowia" to worek bez dna. Żadne podwyżki nie dadzą satyfakcji zmanieryzowanym lekarzom. Chyba żeby to było 100 %, wtedy pomoimo narzekań szukali by pieniędzy w naszych oszczędnościach.
Panie Religa, przez tak długi czas nie ma Pan konstruktywnego planu. Nic. Oczywiste jest, że nie stac nas na drogie jednostkowe usługi lekarskie fundowane z NFZ. Nie stać nas na ratownictwo np. górskie bez późniejszego ściągania kosztów od lekkomyślnych poszkodowanych, nawet przez komorników. Nie stać nas na specjalistyczne leczenie wszystkich. Każdy powinien sam zapracować na leczenie specjalistyczne a wszyscy powinni mieć wyłącznie ratowane życie, ale już nie np. rehabilitacje bez ubezpieczenia.
Problemem jest także ubezpieczanie poszkodowanych po wypadku i korzystanie przez nich z NFZ bez płacenia składek.

Bernard+ / 79.187.8.* / 2007-09-05 13:00
Ministerstwo kierowane przez lekarza i tylko lekarza nie rozwiąże problemów ekonomicznych wynikających z złej organizacji systemu finansowania usług medycznych. Trzeba sobie wreszcie uświadomić, że nie jest nam Ubezpieczonym potrzebna żadna "SŁUŻBA ZDROWIA", (bo służący nawet dobrze opłacany wykonuje tylko to, co mu chlebodawca każe i osobiście skontroluje a pacjent jako płatnik, czyli chlebodawca nie ma możliwości kontrolować lekarza), dlatego potrzebne są nowoczesne zakłady działające jak firmy świadczące przez zatrudnionych w nich lekarzy i pielęgniarki oraz innych specjalistów USŁUGI MEDYCZNE DLA UBEZPIECZONYCH. I potrzebni są UBEZPIECZYCIELE, którzy za otrzymywane regularnie składki ubezpieczonych będą płacić zakładom usług medycznych za wykonane dla ubezpieczonego pacjenta usługi oraz będą negocjować z tymi zakładami usług medycznych ceny poszczególnych usług, zabiegów, badań i procedur medycznych. Wiadomo już, że większości Polaków nie stać na indywidualne ubezpieczenie zdrowotne, więc musi to być ubezpieczenie grupowe w dużych wielomilionowych grupach potencjalnych pacjentów.
Aby to zorganizować - czyli zreformować obecną postsocjalistyczną służbę zdrowia potrzebni są specjaliści od organizacji i zarządzania oraz budowy informatycznych systemów rejestracji i rozliczania zapłat za wykonane usługi przez ubezpieczycieli nawet, jeżeli w pierwszym etapie miałby to być tylko jeden ubezpieczyciel, czyli NFZ, chociaż lepiej, aby to było np 9 konkurujących ze sobą Kas Ubezpieczenia Zdrowotnego wydających swoim klientom karty elektronicznej rejestracji pacjenta z mikroprocesorem na tyle pojemnym, aby zapisywał usługi z np. 5 lat i podpisem PIN, którym pacjent potwierdzałby otrzymanie świadczeń np porada, zabieg, operacja, pobyt w sanatorium itp. zorganizowani do odpłatnego świadczenia usług medycznych. Nie byłoby również dużym kosztem gdyby pacjent posiadał w domu płytę CD, z którą chodziłby do lekarza a ten zapisywałby na niej komputerowo to samo, co w kartotece pacjenta zapisuje ręcznie. Czas, aby we wszystkich gabinetach lekarskich były już komputery i aby wreszcie dokumentacja medyczna była prowadzona komputerowo, co pozwalałoby zdalnie elektronicznie kontrolować wykonywanie usług przez NFZ i ministerstwo zdrowia. Aby zmienić to, co źle funkcjonuje trzeba najpierw zmienić świadomość tych, którzy tym kierują, więc trzeba zmienić kierownictwo z nieświadomego prawdziwych przyczyn problemów na świadome przyczyn, które nie będzie jak głupi i leniwy Felczer zwalczać wyłącznie objawy choroby nie lecząc jej przyczyn. Bo jak powiedział Albert Einstein „Istotne problemy naszego życia nie mogą być rozwiązane przez świadomość na tym samym poziomie, na którym powstały”
Powyższe przemyślenia wynikają z mojej 8 letniej obserwacji działania pewnego dużego SPZOZ jako członka jego rady nadzorczej i rady społecznej. Dodam, że w tym czasie był to jeden z niewielu niezadłużonych SPZOZ w województwie gdyż przez przypadek w radzie nadzorczej potem przemianowanej na społeczną było 3 przedsiębiorców, specjalistów od zarządzania i organizacji i jeden doradca podatkowy a dyrektor lekarz ukończył studia podyplomowe organizacji i zarządzania.
1 2
na koniec starsze

Najnowsze wpisy