ga_zeta
/ 84.205.223.* / 2006-10-04 23:46
Szanowny Panie Ministrze Zdrowia - a dlaczego Pan chce decydować za wolnych obywateli żyjących w wolnym kraju i wyznaczać co jest dla nich dobre, z co złe? Jak obywatel chce napić się - to jego wolna wola. Ograniczeniem jest tylko zasada: nie szkodzić drugiemu.
Jako wolny obywatel w wolnym kraju domagam się referendum w sprawie propozycji wprowadzenia bonu zdrowotnego. To ja, jako wolny obywatel, mam prawo do wyboru, gdzie przekazywane są moje ciężko zarobione pieniądze na ochronę mojego zdrowia. Owszem, kierując się zasadą miłości bliźniego, gotowa jestem na odprowadzanie 1%składki na rzecz "mniej zaradnych" i bardziej schorowanych "nie z własnej winy". Niemniej chciałbym, aby pozostała część składki była związana z moją osobą - moje indywidualne konto zdrowotne. Chciałabym również sama decydować, komu powierzę gromadzone fundusze i komu zapłacę za świadczone usługi zdrowotne. Mam dość oglądania skacowanych obywateli w poniedziałkowy poranek, którzy blokują normalne dostanie się do lekarza oraz babć (z całym szacunkiem dla wszystkich starszych obywateli tego kraju), które chcą sobie pogadać z panem doktorem. Chociaż chodzę do lekarza bardzo rzadko zauważam, że od ubiegłego stulecia sytuacja nie uległa poprawie. Gdybym obecnie nie musiała obowiązkowo odprowadzać składki do ZUS a mogła te pieniądze powierzyć niepublicznej placówce zdrowia starczyłoby nie tylko na tzw. świadczenia priorytetowe, a niewątpliwie zyskałabym jeszcze coś bardziej cennego: czas.