Ryszard P.
/ 89.74.99.* / 2015-12-13 14:29
No właśnie. Mimo różnych nieprawidłowości ze strony niektórych, pazernych urzędników, którym udało się odnieść korzyści przy okazji tej prywatyzacji, było to potrzebne aby Polska wstająca z kolan mogła się podnieść, aby związać koniec z końcem w polskim budżecie i aby uratować system bankowy "jako taki" i to się udało. Teraz kiedy jesteśmy w innym miejscu rozwojowym i w innej sytuacji, możemy się pokusić aby odzyskać swoje udziały w majątkach banków, a zarazem przychody z ich przyszłych zysków. Rozumiem, że nie jest to prosta sprawa, i że nie odbędzie się to niczyim kosztem. Wiadomo przecież, że w części odbędzie się to kosztem części lub ogółu Polaków, którzy będą ubezpieczeni w PZU, a ten z kolei część zwiększonych kosztów może przerzucić na ubezpieczonych, chociaż mając spore rezerwy z zysku, napewno nie wszystkie koszty. Może to czynić także z mniejszej dążności do zwiększnia przez kilka lat planowanych zysków. W końcowym efekcie, po odzyskaniu przez Skarb Państwa znacznego zwiększenia swoich udziałów, a tym samym i zysków w tych bankach, korzyści mogą być o wiele większe od poniesionych przez nas kosztów. W końcu na tym polegają prawidłowości w polityce gospodarczej w skali makroekonomicznej. Proszę nie myśleć, że jestem z tych "rządzących" lub bankierów, dlatego mam takie zdanie. Jestem materialnie przeciętnym zjadaczem chleba ale swoim zdaniem w miarę posiadanej wiedzy zawsze staram się dzielić z innymi.