Gonzo472
/ 46.113.193.* / 2015-06-25 22:10
Zarabiam 1800 zł brutto na umowę o pracę, więc z mojej pensji trafia do ZUS około 200 zł jako składa emerytalno-rentowa. Również pracodawca za moją osobę płaci składkę emrytalno-rentową w kwocie około 290 zł. Rozpocząłem pracę w wieku 20 lat, zakładając, że będę pracował przez 47 lat(67 lat), to przez ten okres do ZUS odłożę na swoje konto około 276 360 zł (47x12x490 zł).
Kiedyś nijaki Otto Bismarck wydał zarządzenie, które dawało możliwość wypłacania emerytury osobom, którzy przekroczyli 65 lat. W tych czasach taki wiek osiągali nieliczni, którym w najlepszym wypadku udało się przeżyć na emeryturze kilka lat. Od tamtego czasu średnia długość życia wydłużyła się z o około 30 lat. Obecnie średnia długość życia na emeryturze wynosi 160 miesięcy (w rzeczywistości dla kobiet jest to 200 miesięcy, zaś dla mężczyzn 150).
Wiec, po 47 latach pracy moja emerytura – bez uwzględniania inflacji, jak i wskaźnika waloryzacji, będzie wynosiła……1842 zł.
Jako konkluzja, mogę powiedzieć, że jeżeli jakiś malkontent twierdzi, że ciągle jest oszukiwany przez ZUS, to niech obliczy swoje wkłady przez okres swojej aktywnej działalności, to może zrozumie, że to co dostanie w przyszłości, to wcale nie będzie tak mało.