Z całym szacunkiem dla dr Maja, z jego wypowiedzi łatwo wywnioskować, że nie jest bywalcem stadionów (o ile w kiedykolwiek gościł na meczu). Uważam, że sposób kibicowania w Polsce jest niesamowity, a ruchy kibicowskie powinny być chwalone a nie, mówiąc dosadnie, gnojone. Tak, na meczach krzyczy się "wojna" ale oprócz tego śpiewa się wiele innych wesołych piosenek. Piwo na stadionach nie sprawi, kibice wcześniej (przed meczem) się nie napiją, skutek będzie taki, że pijanych będzie więcej (obecnie na mecze nie są wpuszczane osoby pod znaczącym wpływem alkoholu - w większości przypadków). I jeszcze dużo można by było pisać, ale jeśli ktoś ma w głowie tylko informacje pochodzące z mediów, a nie "odważył się" (dużej odwagi nie potrzeba) sprawdzić osobiście, to żadne tłumaczenia nie zmienią jego zdania.

Jeszcze na stadionie nie dostał kopniaka w uśmiech, więc za bardzo nie wie co to kultura stadionu i edukacja.