niewolnik
/ 87.139.103.* / 2011-03-31 19:36
To jest plan?
Raczej nieplan. Stek wzajemnie wykluczających się słów:
"Motorem wzrostu gospodarczego w następnych latach będzie popyt krajowy, przy zwiększonym wkładzie inwestycji, głównie publicznych" i jednocześnie "w wyniku zakończenia cyklu inwestycyjnego publicznych projektów infrastrukturalnych, których kumulacja powinna mieć miejsce w 2011 r., w 2012 r. należy oczekiwać ograniczenia wartości inwestycji publicznych"
i cała masa innych bzdetów.
Już poprzednie plany krytykowane były za ich nieuprawniony optymizm i brak profesjonalizmu.
Same przypuszczenia "powinien, mimo...", "będzie prawdopodobnie...", "oczekują, że...", - bzdety takie, że aż trudno wyobrazić sobie, że mówią to ludzie po tzw. szkołach.
No i taki jeszcze mały niuans "...w znacznym stopniu będą finansowane ze środków unijnych", czyli kredytu, który powiększy i tak już tragiczną sytuację, co oczywiście za friko gwarantujecie naszymi dochodami!!!
Proszę money.pl o przeprowadzenie sondażu opinii publicznej na temat:
-Czy za deficyt budżetowy wszyscy ministrowie oraz partia rządząca powinni być karani finansowo, tak jak np. "sprzedawca w sklepie, kiedy ma manko"?
-Natomiast za redukcję zadłużenia otrzymywać premię, jak nagrodę z zysku np.10% od tej kwoty?
Oczywiście uważam, że również partie polityczne wchodzące w skład parlamentu oraz prezydent mają w tym swój udział, który można ustalić.