Forum Forum inwestycyjneWydarzenia

Resort skarbu sprzeda akcje Enei za ponad miliard złotych

Resort skarbu sprzeda akcje Enei za ponad miliard złotych

Wyświetlaj:
podoficer prowadzący / 91.193.160.* / 2010-02-08 20:23
Podpowiedź dla Skuuna, nieudolnie broniącego złodziejskiej wyprzedaży majątku narodowego:
Masz zbyt mądrych przeciwników. W tej sytuacji użyj następującego, ostatecznego argumentu:
"I cóż to bydło sobie wyobraża, że dla nich zmieniliśmy ustrój?”
http://tnij.org/fs2h
Myśliwiec / 82.29.238.* / 2010-02-08 20:45
Albo wiesz co, Squun? Biegnij teraz do Pacanusza Publikota i proś o poradę. Może cos wymyśli, np. Palikotyzację Podatków?
Oszołom / 89.229.76.* / 2010-02-08 17:59
Lodów robienia cd.....
"...Orzechowy biznes wiceministra
Była dochodowa plantacja orzechów wiceministra środowiska Macieja Trzeciaka i medialne śledztwo "Superwizjera" TVN i "Rz". Rok temu ujawniono, że Trzeciak dzięki manipulacjom kupił ziemię, aby obsadzić ją orzechami, do których Unia dopłaca 300 tys. zł rocznie. Są już pierwsi zatrzymani w sprawie.
W styczniu 2009 roku Trzeciak podał się do dymisji, a jego sprawą zajęło się CBA i policja w Szczecinie. Wyjaśnień zażądała Julia Pitera.
Wiceminister twierdził, że na wsi pragnie osiąść. Okazał nawet oświadczenie "znajomego" gospodarza, u którego uzyskał meldunek, by móc wystartować w przetargu o ziemię od Agencji Nieruchomości Rolnej. Przetarg był zarezerwowany tylko dla miejscowych rolników, przypomina "Rzeczpospolita".
Posada w prezencie
Banicja wiceministra nie trwała długo. Dwa miesiące później otrzymał posadę w podległym resortowi środowiska Narodowym Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej. Były już wiceminister zajmuje stanowisko kierownicze z 9,5 tys. zł pensji, podaje "Rz".
Zasiada też w radzie nadzorczej Wojewódzkich Funduszy Ochrony Środowiska w Toruniu. Ponadto jest sekretarzem WFOŚ w Szczecinie (oba stanowiska dają kolejne 14 tys. zł).
A śledztwa - zakończyły się niczym. Reporterzy "Superwizjera" TVN i "Rz" postanowili sprawdzić, co się dzieje w zachodniopomorskim.
Śledztwa ponownie
Jak się okazało, całe najbliższe otoczenie byłego wiceministra zarabia miliony na kupnie ziemi od ANR dzięki fikcyjnym meldunkom, pisze "Rz". W sumie mają już 800 ha ziemi, na ok. 600 uprawiają orzechy włoskie.
Trzeciak kupił 200 hektarów. - 200 hektarów to dwa miliony - mówi anonimowo osoba z najbliższego otoczenia byłego wiceministra.
Ale interes szybko się zwraca, bo za pierwsze pięć lat hodowli UE sowicie dopłaca.
– Za wszystkim stoi Trzeciak – informuje inna osoba z jego otoczenia, do której dotarli reporterzy. – Schemat wygląda tak: kiedy agencja organizuje przetarg na dzierżawę ziemi, Maciek podejmuje decyzję, że tę ziemię bierzemy, i w zależności, jaki to jest areał, jaka klasa, albo mówi, że tam do jakiegoś pułapu negocjujemy, albo od początku wiadomo, że cena nie ma znaczenia, bo chcemy mieć tę ziemię.
Pomimo początkowo umorzonego śledztwa szczecińskiej policji, dochodzenie w sprawie Trzeciaka zostało wznowione. Po tym, jak sprawą zainteresowali się dziennikarze. Zatrzymano już pierwsze 6 osób. Usłyszeli zarzuty poświadczenia nieprawdy poprzez fikcyjne meldowanie i posługiwanie się fałszywymi dokumentami w celu kupienia ziemi od ANR.
Zatrzymani
Wśród zatrzymanych był Artur B. z Choszczna, który rok temu zameldował u siebie Macieja Trzeciaka. Przesłuchiwany przyznał, że meldunek był fikcyjny a Trzeciaka wcześniej nie znał. – Byli pośrednicy, którzy przyszli i prosili, bym to zrobił – powiedział śledczym.
Zatrzymany miał być też sam wiceminister. Potrzebna była zgoda prokuratury, zdaniem policji zwykła formalność.
– Nie było takiej potrzeby. Zgodnie z prawem nakaz zatrzymania i doprowadzenia do prokuratury wydawany jest tylko wobec osób, którym przedstawione są zarzuty – tłumaczy odmowę Małgorzata Wojciechowicz, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Szczecinie.
Padł też inny wniosek policji, mający zabezpieczyć przed matactwem - o areszt dla jednej osoby i poręczenia majątkowe dla dwóch. – Nie było takiej potrzeby. Pięć osób przyznało się do winy, a jedna, mimo że tego nie zrobiła, złożyła wyjaśnienia. Obawy matactwa nie ma – twierdzi Wojciechowicz.
Anonimowy rozmówca z zachodniopomorskiego twierdzi, że gdy się skończy dopłata do orzechów, "biznesmeni" pomyślą o nowej uprawie. – Może pomarańcze, jak będą dopłaty - mówi "Rz..."
squun / 95.40.96.* / 2010-02-08 18:08
w tym dzikim chorym kraju są ludzie, co robią takie wałki że politycy to przy nich święci !
Oszolom / 89.229.76.* / 2010-02-08 22:11
Tak, tylko, ze to właśnie politycy powinni być świeci inie dopuszczać do walkow. A POlitycy sa pierwszymi w tych przewałkach.
Myśliwiec / 82.29.238.* / 2010-02-08 20:11
Robią wałki dzięki politykom. Kulczyk często bywał u Kwasa za prezydentury. Do platformianych przychodził Sobiesiak i nie tylko.
o ja cierpie dole / 83.20.17.* / 2010-02-08 15:27
Wykształcony lud wyborczy powinien szykować się napodwyżki prądu.
tad4 / 217.17.33.* / 2010-02-08 14:42
O widac ,ze Buzek sie popisal jednak. Nie dziwi jego pozycja w Brukseli w swietle tych zestawien. Mysle ,zeby ktos zestawil nasze prywatyzacje z pozniejszymi historiami osob prywatyzujacych to mozna by dosc do wielu ciekawych wnioskow. Jaki byl sens prywatyzacji TP skoro zostala przejata przez panstwowa firme z Francji? Podejrzewam, ze gdybysmy nie sprzedali 90% bankow to nie musielibysmy teraz zebrac o kase i sprzedawac wszystkiego jak leci.
squun / 83.3.172.* / 2010-02-08 16:26
a powiedz co złego jest na przykład w sprzedaży banków ?
Natter / 2010-02-08 17:23 / Tysiącznik na forum
Rówież można się zapytać co było złego w prywatyzacji PZU?
squun / 95.40.96.* / 2010-02-08 17:52
zapytać można tylko kto odpowie ? bo ja nie widzę w tym nic złego!
~coś złego / 217.153.245.* / 2010-02-08 17:21
A np. to, że udzielają kredytów na lepszych warunkach firmom z macierzystych krajów. Rzeczone firmy pójdą raczej do banku z kraju siedziby, niż do innego, np. Francuzi do Societe Generale itd. Zysk z bycia przedsiębiorcą jest na ogół dużo wyższy niż z pracy najemnej (oczywiście wyższe jest również ryzyko, ale to oczywiste). Zyski nie są reinwestowane, tylko wyprowadzane pod postacią tysięcy rozmaitych faktur za konsulting z central. Np. to...
squun / 95.40.96.* / 2010-02-08 17:50
nie no spoko wszystko kumam!
a teraz zapytam kto wam każe iść do tych banków ?!
Idźcie wszyscy do pko bp albo bgż, co gorsza obsługa ? czyli jednak prywatyzacja była dobra (bank działa "lepiej") ! to czemu jesteście przeciwko prywatyzacji.
Myśliwiec / 82.29.238.* / 2010-02-08 20:05
Obsługa obsługą, ale ja kredytu w tych bankach raczej nie wezmę. A w takim jednym, praktycznie holenderskim na pewno nie. To samo z bankami praktycznie niemieckimi – nie dam im zarobić.
raczej nie bierz / 213.77.42.* / 2010-02-09 10:52
Jeśli wolisz płacić za dług więcej - twoja wola. Nikt ci jednak tego przywileju nie odbiera. Wręcz przeciwnie - TYLKO dzięki konkurencji możesz wybierać, a ta pojawiła się w wyniku prywatyzacji właśnie :-)

Nacjonalizm w wydaniu polskim jest podszyty głęboką hipokryzją, którą obnaża choćby fakt, że większość Polaków jest zakochana w niemieckich samochodach, japońskiej elektronice, tudzież chińskiej odzieży. Może nie?
dgen / 2010-02-08 16:01 / Tysiącznik na forum
głosząc takie opinie narażasz się na epitety w stylu: moher, pisuar, ciemnogród, analfabeta ekonomiczny itd.
Bejbionbord / 82.210.157.* / 2010-02-08 17:53
Oraz jesteś nietrendy przede wszystkim.
Wpisy na forum dyskusyjnym Money.pl stanowią wyraz osobistych opinii i poglądów ich autorów i nie powinien być traktowany jako rekomendacja kupna bądź sprzedaży papierów wartościowych. Money.pl nie ponosi za nie odpowiedzialności.

Najnowsze wpisy