paszczak222
/ 77.254.39.* / 2013-06-28 16:17
Premier się myli.
Mnie, tak jak wielu moich znajomych, irytuje, że zmiany są robione tak po polsku. Ustawa jeszcze nie weszła w życie, a już trzeba było ją nowelizować. Nikt nie ufa, że ceny muszą być aż tak wysokie. Na śmieciach można świetnie zarabiać. Pewnie gminna biurokracja pożre pieniądze. Brak jest worków, pojekników, a posegregowane smieci wyladują na samochodzie zmieszane, by jechać do sortowni, tam je posortują raz jeszcze.
To samo jest ze szkołami. Nie denerwuje mnie , że mój sześcioletni syn pójdzie do szkoły, tylko to, że ta szkoła jest nie dla niego, ma czas na lepkcje dla niego od 12.30, lekcje mają trwac 45 min tak jak dla znacznie starszych dzieci. Zewsząt słyszę, ze w UE dzieci idą do szkoły wcześnie, tylko , ze te szkoły są inne.