Prywatyzacja to nie to samo, co komercjalizacja. Autor artykułu powinien to chyba wiedzieć?

no ale sprawa prosta i pis ma tu racje, najprostszym sposobem na przejęcie biznesu w słuzbie zdrowia jest lokalnuy układzik - samorząd ma celowo w d... ekonomie i racjonalnośc placówki publicznej, zadłuża ją co otwiera drogę do przejęcia za bezcen placówki budynków i przypisanych pacjentów przez prywatny przyjacielski lokalny układzik - i nagle placówka staje sie z dnia na dzień rentowna. Ten sam model słuzył wyprzedaniu za bezcen państwowych zakładów i spółek skarbu państwa - liberalno pokomunistyczne gnoje przez 25 lat wyprzedały za łapówki w ten sposób polskę - najpierw zadłuzyć potem oddać za bezcen, na początku zmian ustrojowych był nawet specjalny podatek popiwek który powodowal ze państwowy zakład był na starcie mniej rentowny niz prywatna spółka zasadniczo trudno mu było wypracowac w dyskryminujacym układzie podatkowym zysk a jako nierentowny był tanio za bezcen sprzedawany - niby ze to dla oszczednosci państwowych zeby nie dokładać do nierentownych zakładów.

Te działania PIS zmierzają w jednym łatwo zdefiniowanym kierunku,jak się nie da na tę chwilę przejąć władzy w samorządach,zdusić ich finansowo.To jest cel polityczny ,,dobrej zmiany,,
To się może skończyć bankructwem biedniejszych gmin lub powiatów.Wtedy wprowadzi się zarządy komisaryczne i uchwyci się przyczółki władzy w samorządach.