Forum Polityka, aktualnościGospodarka

Richard Mbewe z WGI zastanawia się nad rolą podatków w naszym kraju

Richard Mbewe z WGI zastanawia się nad rolą podatków w naszym kraju

Wyświetlaj:
Bernard / 83.22.3.* / 2006-01-10 09:44
Nie żądajmy aby w krótkim artykuliku pana Mbewe był zawarty cały wykład zależności różnych czynników w polityce podatkowej i wszystkie aspekty gospodarcze i społeczne. Osobiście brak mi w fachowej prasie i wypowiedziach ekspertów oraz polityków pełniących najwyższe stanowiska w państwie właśnie takiego spójnego i opartego choćby tylko o SWOT przedstawienia co jest głównym problemem i jak będzie ten problem rozwiązywany. Nie można bowiem skutecznie rozwiązywać równocześnie nadmiaru słusznych postulatów o sprzecznych wpływach na zachowania ludzi i gospodarkę. Poruszę więc tylko kilka wątków polityki pro rodzinnej w aspekcie podjętych już decyzji Rządu.
Proszę odpowiedzieć mi na pytanie w jakich rodzinach polskich powinno się rodzić więcej dzieci? Czy dobrze jest gdy więcej dzieci będzie się rodzić w rodzinach obciążonych patologiami społecznymi w rodzinach alkoholików bezrobotnych z powodu braku kwalifikacji do jakiejkolwiek pracy i braku odpowiedzialności za swoje postępowanie czy w rodzinach pełnych, w których oboje rodzice pracują mają dzięki temu dobre warunki mieszkaniowe i mogą zapewnić swoim dzieciom wszechstrony rozwój w atmosferze bezpieczeństwa milości i odpowiedzialności? Odpowiedź na to pytanie jest chyba jasna ale trzeba natychmiast postawić sobie kilka następnych pytań. Czy podjęte decyzje o wypłacie becikowego będą sprzyjać większej odwadze do rodzenia dzieci w tych rodzinach, w których chcemy aby było więcej dzieci np troje? Czy też będzie wzrost liczby dzieci w rodzinach, w których główną troską rodziców jest zdobycie środków na alkohol i papierosy ? Drugie pytanie dlaczego wykształcone kobiety mają większe problemy z znalezieniem dobrze płatnej pracy na stanowiskach kierowniczych niż mężczyźni. Czy to wina złych pracodawców, czy też skutek błędów w prawie pracy? Bo dlaczego prawo pracy obarcza kosztami karmienia dzieci piersią pracodawców zatrudniających karmiące matki mimo, że nie są ich ojcami? Czy to co należy do sfery ubezpieczeń społecznych powinno być regulowane w przepisach prawa pracy i obciążać pracodawcę mimo, że uczciwie płaci składki na ubezpieczenie pracownicy na wypadek choroby i macierzyństwa? Takich pytań jest wiele i jeżeli nie odpowiemy sobie, co jest uczciwe a co nie, co jest przyczyną a co skutkiem nie będzie dobrych rozwiązań dla rozwoju społeczeństwa przez rozwój gospodarki. Nie zgadzam się na alternatywę albo dzieci albo dobrobyt. Sam mam troje dzieci i troje wnuków. Nie zgadzam się na to, że pracodawcy mają ponosić koszty nierozumnego uproszczonego postrzegania swiata i problemów przez polityków, którzy już raz poprawili kodeks pracy opracowany przez autorytety naukowe i prawnicze i mamy nie akt regulujący stosunki poniędzy pracodawcami i pracownikami tylko mieszaninę dominujących wśród większości parlamentarnej poglądów na temat prawa pracy. Skutkiem czego jeden przepis głupi niweczy pozytywny wpływ innego a winych polityków napawa to chęcią do kolejnego wymyślania cudownych recept prawnych zamiast skłonić do pogłębionej analizy skutków działania wielokrotnie w ciągu 15 lat zmienianych przepisów. Moja rada więcej kompleksowych regulacji kodeksowych a mniej recznego sterowania przez zmienianiane co kilka tygodni ustawy i rozporządzenia. Jeżeli znów zobaczę w Dz. U. akt prawny pod tytułem "Ustawa o zmianie ustawy zmieniającej ustawę o..." lub regulacje podatkowe w ustawach o gospodarce odpadami a zmiany przepisów o wynagrodzeniach w ustawie o zwalczaniu ptasiej grypy nie będę dłużej odradzać moim dzieciom wyjazdu z tego kraju tak głupio rządzonego bo Albert Einstein powiedział kiedyś " Istotne problemy naszego życia nie moga być rozwiązane przez świadomość na tym samym poziomie na którym powstały".
Arkadiusz / 212.244.189.* / 2006-01-10 08:23
Po pierwsze: zmniejszenie podatków w takim kraju jak nasz, gdzie jeszcze ciagle technologie produkcji są bardzo pracochłonne, spowoduje, jak to się stało np. w podobnej pod tym względem do nas Estonii, wzrost inwestycji w zamianę technologii na zdecydowanie mniej pracochłonne... Bezrobocie może się więc nawet zwiększyć a nie zmniejszyć po uproszczeniu i zmniejszeniu podatków.
Po drugie: redystrybucja dóbr nie musi hamować rozwoju gospodarki jesli jest odpowiednio prowadzona, przez merytorycznie przygotowanych urzędników - to Pan wie i powinien zaznaczyć w swoim felietonie.
Po trzecie: bezrobocie - UE zwraca nam uwagę, że mamy najgorszą "wykrywalność" (nie przeznaczamy na ten cel nawet kilku procent tych środków co w krajach "starej "UE) pracujących "na czarno". Jakie jest więc naprawdę bezrobocie w Polsce? - Bóg raczy wiedzieć...
Mam nadzieję, że do chociaż jednego z tych spostrzeżeń ustosunkuje się Pan w następnym swoim felietonie w sposób bardziej fachowy ode mnie...
Andre / 83.8.139.* / 2006-01-10 00:29
I po co komu taki artykół? Stek ogólników, które każdy zna. Nie szkoda miejsca w serwisie na takie "sensacje"?
Emil Korzeniowski / 84.10.247.* / 2006-01-09 20:28
Moim zdaniem najważniejsze jest aby przepisy podatkowe ustanowione były na conajmniej pięc a nawet dziesięć lat. Okres obowiązywania ustanowionej ustawy podatkowej bez możliwości jej nowelizacji powinien być tak zabezpieczony jak Konstytucja. Należałoby ustanowić niezmienność i innych ważnych z powodu zapewnienia bezpieczeństwa Państwu i jego obywatelom przed zakusamy Polityków lub osobom wysoko postawionym a posiadajacym zaburzenia w poczuciu odpowiedzialności i działającym nieświadomie lub świadomie na szkodę np. zmiany ulic, miejscowości, stawiania i likwidacji postawionych już pomników. Wówczas będzie można planować rozwój, przychód, wielkość płaconych podatków, spodziewaną i kryteria przydzielanej pomocy. Obecnie co roku zmieniają się zasady płacenia podatków, i inne sukcesja. Jak planować, na co liczyć, czego się można spodziewać. W oparciu o co budować życie i gospodarkę? Tylko o Radę Polityki Pieniężnej? Moim zdaniem, jest to zbyt duża odpowiedzialność nałożona na niewielką grupę. To nie rokuje pomyślności na przyszłość, a cuchnie przewodnią rolą Partii. Podobno z tego sterownika zrezygnowano a mimo to powstaje. Jak Phenix z popiołów.

Najnowsze wpisy