emek
/ 83.14.67.* / 2006-02-27 09:55
artykuł jak najbardziej trafny, jestem pracownikiem banku, i... to co było w artykule "klient nie wie co dla niego dobre.." ale w interesie klienta" to samo dzieje sie w tej śmiesznej instytucji, ktora pod rzadami kilku teraz wiem "wizjonerów" wmawia prtacownikom, że pracownik tez nie wie co i jak i jedyne rozwiazanie to procedura ktora okresla solidnie stanowisko banku a klienta stawia jak "milcz i płać " a jak się nie podoba to znowelizowane prawo bankowe pomoże Ci spłaćić Twoje zobowiązania poprzez windyjacyjne firmy zewnętrze (powiązane ze światem polityki), zastraszające coraz to bardziej zadłużonych klientów! Pomimo wszystkiego klient nie ma wyboru, bo bank zmusza go do wybrania tak powiązanego pakietu produktów przy kredycie, że może kredyt i jest tani ale opłaty za dodatkowe świadczenia są olbrzymi, np. rachunki pomocnicze i tu nikt klientowi nie mówi, że dodatkowo płątne a potem pretensje do GINBu, który taką skargę przsyła do banku i czeka na odpowiedx banku do klienta i zwrotna, co sugeruje, że jak się ktoś nie weźmie za tę "lichwę" (lichwa - to sytuacja w której nie ma wykonananej pracy - wypisz wymaluj bank), to banki za moment; i tak już za moment masowo zwalniające pracowników, wyciągające spod swojej działalności braże bankowe(leasinki, hipoteki, faktoringi) i podpinające je pod bezpośrednią działalnośc firmy matki na zachodzie, będą sę nawzajem przejmowały tworząc olbrzymie firmy ale tylko z kapitałem i podatkami poza granicami RP... zresztą to chyba znany fakt. Proponuję napisać arytkuł który obnarzy działność banków a nie tylko lizać dla zasady kilka faktów, napiszcie jak sie obchodzą z klientami i pracownikami z użycie nazw banków, przecież to fakty, kolene kontrole PIP w np. moim banku niczego nie wykazują choć łamię się nagminnie prawo pracy - pytanie kontrolerzy ślepi czy co?