Mogę prosić o podanie w artykule co ma nasza giełda GPW do giełdy w Chinach ? Poza KGHM którego wyniki zależą od cen miedzi a ta w dużej mierze jest zależna od cen związanych z Chinami pozostałe spółki z Chinami jako importerzy lub eksporterzy wiele nie mają. Współpraca polskich firm z GPW z Chinami to niewielki procent.
Polska GPW jest po prostu bananowa i jest na niej cała masa spekulantów, a nie inwestorów, którzy umiejętnie sterują kursami wielu spółek oraz co niestety jest normą mają dostęp nieuczciwie w stosunku do wielu drobnych inwestorów do informacji oraz możliwości analitycznych.
Przykładowo możliwość zabezpieczania strat zleceniami krótkiej sprzedaży i grania na straty na szkodę drobnych inwestorów czego biura maklerskie odmawiają drobnemu inwestorowi. Przykładowo gdy dane osoby lub instytucje otrzymały informcje wcześniej np. od poprzedniego rządu, iż planowane są działania w danym obszarze pożyczają akcje, wyrzucają na GPW dużą ich ilość co powoduje spadek kursu i odkupywanie później za połowę wartości od spanikowanych inwestorów.
Brak też informacji z GPW w czasie rzeczywistym odnośnie największych aktualnych transakcji i podmiotów które ich dokonały. Np. w odniesieniu do innych giełd gdzie takie informacje są jawne kto kupuje i sprzedaje duże pakiety akcji danej spółki. Zajrzyjcie na strony biur maklerskich w wielu krajach ościennych. Taka informacja jest tam jawnie dostępna - przykładowo - wymienione są jawnie nazwy 10-ciu największych podmiotów wykonujących transakcje na danej spółce w raz z ilością i ceną akcji. Przez to inwestorzy czują się pewniej i są mniejsze wahania kursów. Widzą, że dane papiery kupuje/sprzedaje dana instytucja np. ubezpieczyciel, bank, dana firma i w jaki sposób. Zmniejsza to również powszechny u nas proceder na GPW gdzie część firm sama celowo zaniża lub zawyża kurs akcji aby na tym zarobić wrzucając na GPW anonimowo duże pakiety akcji. Taka sytuacja jak pewnie część graczy pamięta miała miejsce na spółce która zamierzała wybudować zakład. Wyrzuciła sporo akcji zaniżając kurs w 3 dni o 60% po czym odkupiła
akcje spanikowanych inwestorów za pół ceny. Wszystko oczywiście ukrywane i bez informowania na bieżąco. Komunikaty ESPI nie raz wychodzą po czasie, nie online.
Wracając do meritum na obecnych spadkach od połowy zeszłego roku wywołanych nie sytuacją w Chinach tylko działaniami poprzedniego rządu i zmuszaniem przyładowo firm energetycznych do płacenia za nieudolnie zarządzana i okradane od lat kopalnie , ktoś nieźle zarobi. Jak widać gigantyczne obroty codziennie na niektórych spółkach świadcząo tym, że takie ilości akcji po niskich cenach ktoś jednak odbiera. Nie jest to przypadek. Raczej idealna okazja dla dużego kapitału na przejęcie za część wartości dużych pakietów akcji lub nawet udziałów większościowych w firmach.